Reżyser nazywany jest "filmowym ojcem" aktorki - to on jako pierwszy dostrzegł jej talent i zaangażował do serialu "Złotopolscy".
Teraz chce nakręcić o niej film. Jak mówi "Faktowi", jest w trakcie zbierania materiałów. Na razie jednak nie wie, czy będzie to typowa biografia, czy raczej fabuła inspirowana życiem.
Co ciekawe, sam pomysł zrodził się podczas pogrzebu 9 października.
"Od kilku lat umawialiśmy się z Anią na nowy film, w którym miała zagrać główną rolę. No cóż, nie wyszło. W dniu pogrzebu, widząc rozpacz ludzi i miłość, jaką ją darzyli, zrozumiałem, że musi powstać film o niej. O zwykłej niezwykłej dziewczynie z Obłuża, która została nie tylko gwiazdą, ale i 'królową ludzkich serc'" - opowiada tabloidowi.
W mediach pojawiła się informacja, że także Katarzyna Bujakiewicz chce w tej sposób uczcić przyjaciółkę. Aktorka jednak zdementowała informację.
