Matthew Perry nie żyje
Matthew Perry zmarł pod koniec października, a śledczy do dziś badają okoliczności zaistniałej tragedii. Nie od dziś wiadomo, że aktor przez lata mierzył się z uzależnieniem, ale w ostatnim czasie miał uporać się z problemem i pomagać innym potrzebującym. Informacje o jego odejściu załamało fanów serialu "Przyjaciele" oraz ekipę, która pracowała na planie.
Po pogrzebie głos zabrał Matt LeBlanc, następnie Jennifer Aniston, Courteney Cox, a teraz milczenie przerwała Lisa Kudrow i David Schwimmer.
Ich słowa łapią za serce!
Przyjaciele żegnają Matthew Perry'ego. Wzruszające słowa łamią serce
Śmierć serialowego Chandlera Binga załamała jego fanów oraz przyjaciół. Aktor na planie nawiązał dobre relacje z całą obsadą, a w szczególności z Jennifer Aniston, Courteney Cox. Załamane aktorki już zdążyły pożegnać Perry'ego, a w ślad za nimi poszła Lisa Kudrow.
60-latka wspomniała początki ich znajomości, przybliżyła sytuację, która miała miejsce w 1994 roku, gdy zaczęła się ich przygoda z produkcją, a także nawiązała do uzależnienia aktora. W obszernym wpisie artystka podziękowała Perry'emu i wyjawiła, czego zdołała się od niego nauczyć.
"Zasugerowałeś, żebyśmy grali w pokera i sprawiłeś, że była to świetna zabawa, kiedy nasza więź dopiero się zawiązywała. Dziękuję za to. Dziękuję, że rozśmieszałeś mnie do tego stopnia, że bolały mnie mięśnie, a łzy płynęły mi po twarzy każdego dnia. Dziękuję, że pojawiałeś się w pracy, kiedy nie czułeś się najlepiej, a potem byłeś całkowicie genialny. Dziękuję za najlepsze 10 lat, jakie człowiek może mieć. Dziękuję, że mi zaufałeś. Dziękuję za wszystko, czego nauczyłam się o łasce i miłości dzięki poznaniu Ciebie. Dziękuję za czas, który mogłam z tobą spędzić, Matthew" - napisała na Instagramie.
Przy okazji podzieliła się archiwalnym zdjęciem, a zrozpaczeni fani nie kryli wzruszenia.
Również David Schwimmer postawił oddać hołd zmarłemu za pośrednictwem mediów społecznościowych i zamieścił wymowny wpis. Artysta również podziękował przyjacielowi i opisał historię z przeszłości. Do posta dodał fotografię zrobioną na planie serialu "Friends".
"Matty, dziękuję za dziesięć niesamowitych lat śmiechu i kreatywności. Nigdy nie zapomnę twojego nienagannego wyczucia czasu i przekazu. Mogłeś wziąć prosty dialog i nagiąć ją go dowolnie, co owocowało czymś całkowicie oryginalnym i nieoczekiwanie zabawnym, że wciąż zadziwia. Miałeś hojne serce i dzieliłeś się nim z nami, abyśmy mogli stworzyć rodzinę z sześciorgiem obcych sobie ludzi. To zdjęcie pochodzi z jednego z moich ulubionych momentów z tobą. Teraz sprawia, że uśmiecham się i smucę jednocześnie. Wyobrażam sobie, że jesteś gdzieś na górze, w tym samym białym garniturze, z rękami w kieszeniach, rozglądając się dookoła... "Czy może być więcej chmur?"" - przyznał.
Przeczytajcie również:
Matthew Perry nie żyje. Gwiazdor "Przyjaciół" od lat opadał na dno
Gwiazdor "Przyjaciół" ujawnił straszną prawdę o latach nałogu. Przez 2 tygodnie był w śpiączce
