Przemysław Kossakowski i Martyna Wojciechowska byli uważani za jedną z najbardziej dobranych par w polskim show-biznesie. Nic dziwnego, że ich błyskawiczne rozstanie tuż po ślubie wstrząsnęło całą Polską.
"Ta nagła zmiana była dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi. Moja decyzja o ślubie była głęboko przemyślana i traktowałam ją bardzo poważnie. Minęło wiele miesięcy, jednak smutek nie mija. Zapewne możecie sobie wyobrazić, co czuję i jak trudny jest to czas dla mnie i dla Marysi" - oznajmiła po fakcie roztrzęsiona podróżniczka.
Wojciechowska stanęła wtedy przed ołtarzem pierwszy raz w swoim życiu, choć okazji jej wcześniej nie brakowało. Relacje między tą dwójką nie są dziś najlepsze. Chociaż gospodarz programu "Down the Road. Zespół w trasie" nie odniósł się odpowiednio do skandalu, to wydał książkę "Drobna nieuważność i inne historie", w której nie szczędzi złośliwości pod adresem byłej żony.
Przemysław Kossakowski o pobycie w więzieniu
Przemek Kossakowski podzielił się z fanami na Instagramie bardzo nietypową historią. Podróżnik opowiedział bowiem obserwatorom o swoim pobycie w więzieniu! Wszyscy byli ciekawi, czy wydarzenia przedstawione w książce Przemka rzeczywiście miały miejsce. Na dowód autor zamieścił w sieci kilka... zdjęć zza krat. Na pierwszym z nich pozuje z galeonem, a na drugim z rowerem.
"Jedną z moich ulubionych historii, w książce to ,,Twierdza bożych dzieci", rozdział, który mimo absurdalnej dziwaczności jest dość wiernym opisem doświadczenia. Naprawdę byłem gościem, prelegentem w zakładzie karnym i naprawdę dostałem od osadzonych galeon. I tak, ja wiem, że trudno w to uwierzyć" - opowiada w poście.
Kossakowski ma zresztą więcej dziwacznych sytuacji zza krat. Poznał tam bowiem mnóstwo nietypowych postaci. Kogo dokładnie?
Prawdą jest też, że poznałem tam Inwestora i Panią Major, która miała w gabinecie papierowe koty i naprawdę poznałem tam Bożego Syna, z którym udałem się na poszukiwanie papierowego roweru
Kossakowski przyznał, że czasami sam musi obejrzeć album z fotografiami, aby utwierdzić się w przekonaniu, że ta historia wydarzyła się naprawdę... A co wy o tym sądzicie?
Zobacz też:
Przemek Kossakowski wprowadził fanów w błąd. "Wybaczcie staremu..."
Kossakowski wbił szpilę Wojciechowskiej? Teraz tak się tłumaczy ze swojego zachowania!
Plotkowano, że Przemysław Kossakowski żyje w kamperze. Jaka jest prawda?
