Reklama
Reklama

Prokuratura ujawniła prawdę! Wiadomo, co zdarzyło się na łodzi Piotra Woźniaka-Staraka!

Na jaw wyszły ustalenia śledczych, którzy usiłowali wyjaśnić, co stało się tragicznej nocy na łodzi Piotra Woźniaka-Staraka. Wiadomo też, jaki udział miała w tym tajemnicza Ewa!

Cała Polska śledziła poszukiwania Piotra Woźniaka-Staraka, który zaginął w sierpniu na jeziorze Kisajno. Wszystkich zastanawiało, jak doszło do tragedii i co naprawdę wydarzyło się w nocy z 17 sierpnia na 18 sierpnia, gdy utonął mąż Agnieszki Woźniak-Starak.

Dopiero teraz prokuratura przerwała milczenie na temat śmierci producenta filmowego i ujawniła szczegóły. Do tej pory cały czas nie było jasne, kto stał za sterem motorówki milionera. 

Wiadomo, że razem z Piotrem Woźniakiem-Starakiem na łodzi przebywała tajemnicza blondynka o imieniu Ewa, która brała udział w wypadku. Kelnerce, którą Piotr poznał w restauracji, udało się dopłynąć do brzegu o własnych siłach. 

Reklama

Ewie, bo tak ma na imię tajemnicza kobieta, nie postawiono żadnych zarzutów, gdyż została jedynie przesłuchana w charakterze świadka przez Prokuraturę Okręgową w Olsztynie. Takie informacje podał jeden z tabloidów. 

Przez ostatnie tygodnie prokuratura prowadziła śledztwo, aby ustalić, kto prowadził motorówkę. 

"W odpowiedzi na Pana e-mail informuję, iż wskazana osoba została przesłuchana wyłącznie w charakterze świadka" - poinformował "Super Express" Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. 

Tabloid podaje, że za sterami łódki stał Piotr Woźniak-Starak, który feralnej nocy był pod wpływem alkoholu.

"Badania chemiczne krwi zmarłego wykazały obecność 1,7 promila alkoholu etylowego, zaś badania chemiczne moczu wykazały obecność 2,4 promila alkoholu etylowego" - informowano jakiś czas temu. 

Za główną przyczynę śmierci milionera uznaje się uderzenie głową w śrubę motorówki.


***
Zobacz więcej materiałów wideo:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Woźniak-Starak | Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy