Antoni Królikowski i Joanna Opozda w sądzie. Koniec kłótni o alimenty?
Antoni Królikowski i Joanna Opozda zaliczyli jedno z najbardziej spektakularnych rozstań w historii polskiego show-biznesu. Choć ich historia ciągnie się od lat, a wiele emocji opadło, dalej od czasu od czasu zdarzają im się publiczne komentarze w sprawie tego drugiego. Nawet alimenty nie są tematem, który pozostaje tylko między byłymi zakochanymi."Antek za jakiś okres trzech miesięcy zapłacił 10 procent i śledztwo zostało umorzone. Dlatego wiem, o czym mówię. I to jest ogromna bolączka, bo trzeba znowu złożyć zażalenie (...)" - w przeszłości żaliła się w mediach społecznościowych Opozda, a teraz dumnie ogłosiła, że sprawiedliwość nadeszła.
Wyrok Antoniego Królikowskiego. Prawnik odwołał się. To jeszcze nie koniec
Co wyrok związany z alimentami oznacza dla Antoniego Królikowskiego? Jak twierdzi Show News, Antoni Królikowski po uznaniu za winnego musi zapłacić karę grzywny w wysokości 4,5 tys. złotych, a także ponieść koszty sądowe w wysokości 450 złotych.Co ciekawe, sprawa będzie miała ciąg dalszy. Tak przynajmniej twierdzi prawnik reprezentujący interesy aktora. Odwołał się już od wyroku. Mógł to zrobić dlatego, że ten nie został jeszcze uznany za prawomocny."Pierwsza rzecz jest taka, że był to wyrok nakazowy, wydawany na posiedzeniu bez udziału stron. My złożyliśmy od tego wyroku sprzeciw, więc sprawa będzie teraz podlegała rozpoznaniu na zasadach ogólnych. Tak naprawdę to postępowanie sądowe dopiero ruszy, bo wyrok nakazowy został wydany na podstawie akt sprawy i zgromadzonego materiału dowodowego. Na taki wyrok nakazowy przysługuje sprzeciw, my ten sprzeciw złożyliśmy, co powoduje, że wyroku nie ma. Teraz sąd w odniesieniu do sprzeciwu będzie rozpoznawał sprawę w takim trybie "normalnym" i co istotne, sąd rozpoznający taką sprawę po wniesieniu sprzeciwu nie jest w ogóle związany treścią wyroku nakazowego, gdyż ten utracił moc" - przekazał Pudelkowi prawnik Królikowskiego.
Joanna Opozda w sądzie. Nie tylko Antoni Królikowski
Wygląda na to, że radość Joanny Opozdy mogła być przedwczesna. Mimo to mamy nadzieję, że niedługo wszystko stanie się jasne. Jeśli tak będzie, bardzo możliwe, że mama Vincenta drugi raz podzieli się swoją wielką radością.
Warto podkreślić, że aktorka stanęła w sądzie nie tylko przed Antkiem, ale także jego mamą - Małgorzatą Ostrowską-Królikowską. Teściowa chciała prawnie zabezpieczyć swoje kontakty z wnukiem.
"Niestety sprawa sądowa, którą Małgorzata Królikowska wniosła, wydaje się być jedynie próbą medialnej pokazówki. Publicznie próbuje kreować się na troskliwą babcię, podczas gdy prywatnie przez dwa lata nie wykazywała żadnej inicjatywy, by spotkać się z Vincentem. Ta cała sytuacja to wyłącznie PR-owa zagrywka, a nie autentyczna troska o wnuka" - komentowała to Joanna Opozda w sieci.
Czytaj też:
Joanna Opozda zabrała głos ws. nowin od Królikowskiego. Nie gryzła się w język
