Monika Brodka (posłuchaj!) i Jan Wieczorkowski lata temu tworzyli szczęśliwy i namiętny związek, o którym rozpisywały się rodzime media. Zakochanym nie przeszkadzała nawet różnica wieku — parę dzieliło aż czternaście lat. Młoda artystka dopiero wchodziła w dorosłe życie, natomiast Jan uważany był już za hulakę, który co rusz zostawiał pęknięte kobiece serce.
Historia miłości Moniki Brodki i Jana Wieczorkowskiego
Mimo wielu różnic zdecydowali się pozostać razem i głośno mówiło się o poważnych planach na przyszłość. Planowali ślub i wspólne życie, jednak mijały tygodnie, a z planów zostały tylko słowa. Dlaczego się rozstali? Oboje nigdy nie chcieli komentować dawnej relacji.
Choć oni zapewne zapomnieli, jedno jest pewne - show-biznes nigdy nie zapomina. Po latach mówi się, że to Wieczorkowski miał wątpliwości. Aktor po głośnych romansach chciał już stabilizacji i rodziny, ale nie był pewny czy młodziutka Brodka jest na to gotowa. Postanowił zakończyć związek, a artystka została ze złamanym sercem.
Nie jest z pewnością zbiegiem okoliczności fakt, że po rozstaniu Brodka nagrała utwór "Miał być ślub, żoną miałam być". Jak widać, plany mieli spore, ale nic nie wyszło z ich realizacji. Monika przyznała nawet w jednym z wywiadów, że dla niej miłość nie istnieje.
Myślicie, że to przez złe potraktowanie przez Wieczorkowskiego?
Jak wiemy, Jan dziś tworzy rodzinę z Urszulą Karczmarczyk, z którą doczekał się dwójki dzieci. Monika Brodka od pięciu lat związana jest z fotografem Przemysławem Dzienisem.
Zobacz też:
Monika Brodka będzie gotować dla uchodźców. Wojciech Zieliński już robi kanapki
Brodka bez makijażu i z siwymi włosami. Daje prztyczka "odmłodzonym" koleżankom?
Miss Universe przytyła i mierzy się z hejtem w sieci!
