Wbrew panującej od dłuższego czasu modzie na wielkie, silikonowe piersi, pogodynka Marzena Sienkiewicz poddała się operacji, po której jej biust nie wygląda już tak imponująco - donosi "Super Express".
"Od zawsze marzyłam o tym, żeby mieć o wiele mniejszy rozmiar. (...) Nie wszyscy wiedzą, jaki to problem z dobraniem odpowiedniej bielizny, kostiumu kąpielowego, nie mówiąc już o problemach z kręgosłupem" - mówi Sienkiewicz w rozmowie z dziennikiem.
Operacja kosztowała 7 tysięcy złotych, ale Marzena jest przekonana, że było warto. "Najważniejsze, że nie mam silikonu i to mnie najbardziej cieszy. Mam małe piersi i jestem z tego dumna" - podsumowuje.








