Reklama
Reklama

Podsiadło zorganizował festiwal, który okazał się totalną klapą. Uczestnicy domagają się zwrotu pieniędzy

Festiwal "Zorza" zorganizowany przez m.in. Dawida Podsiadłę ledwo co odbył się po raz pierwszy, a fani już nie zostawiają na organizacji imprezy suchej nitki. Uczestnicy, którzy pokusili się o zakup biletu na wydarzenie w Poznaniu, nie kryją wściekłości i grzmią w sieci. Oto co się tam wydarzyło.

Dawid Podsiadło to dziś jeden z bardziej rozpoznawalnych i utalentowanych muzyków w kraju. Artysta pierwsze kroki w branży muzycznej stawiał w talent show i szybko zyskał sympatię słuchaczy. Na przestrzeni lat muzyk wylansował wiele hitów, a także był gwiazdą na różnorodnych festiwalach i wydarzeniach muzycznych w kraju. 

Duża część fanów kojarzyła go ze współpracy nad projektem "Męskie Granie", jednak jakiś czas temu gwiazdor estrady postanowił zorganizować swój festiwal. "Zorza", bo tak nazwał serię koncertów, była przez długi czas promowana w mediach i zapowiadała się niezwykle obiecująco, jednak pierwszy dzień wydarzenia okazał się całkowitą klapą!

Reklama

"Zorza": Festiwal Dawida Podsiadły okazał się totalną klapą

Festiwal "Zorza" swoją premierę miał 6 czerwca w Poznaniu. Niestety pomimo starań organizatorów, koncert został fatalnie odebrany przez uczestników. Wszystko zaczęło się tuż po burzy, podczas której doszło do awarii infrastruktury umożliwiającej płatności bezgotówkowe, przez co fani Dawida nie mogli kupić nawet butelki wody. 

"Kochani, niestety, silne opady deszczu oraz gwałtowny wiatr tuż przed rozpoczęciem wydarzenia uszkodziły część naszej infrastruktury. W związku z tym pojawiły się problemy z płatnościami na terenie festiwalu" - przyznali organizatorzy w oficjalnym komunikacie, jednak z dużym opóźnieniem.

Szybko wyszło na jaw, że stoiska ze strefą gastronomiczną nie są przygotowane na płatności gotówkowe, a duża część osób przez kilka godzin nie miała możliwości napić się niczego zimnego, w szczególności, że przez cały wieczór doskwierała duchota. 

Uczestnicy wydarzenia byli bardzo rozgoryczeni taką postawą, w szczególności, że na teren festiwalu nie można było wnosić własnego prowiantu. Głos w sprawie zabrało już kilkoro festiwalowiczów, którzy ze szczegółami opisali chaos panujący na "Zorzy". 

"Przed festiwalem była burza, a awaria płatności, gdy na terenie było tak duszno, mocno dała się we znaki. Ponadto nie można było płacić nawet gotówką, a organizatorzy nie puścili żadnego oficjalnego komunikatu, więc ludzie stali dosyć długo w kolejkach tylko po to, żeby usłyszeć, że nic nie kupią" - podaje źródło pudelka.pl.

To nie są jedyne mankamenty imprezy. Duża część osób narzekała także na przeludnienie, sceny w zbyt małych odległościach od siebie, a także dużą ilość błota. 

Fani nie kryją wściekłości i domagają się zwrotu pieniędzy za bilety.

Przeczytajcie również:

Kwiatkowski nie krył radości. Ledwo wszedł na scenę padła ważna deklaracja

A jednak to nie były plotki o Podsiadło i Sochackiej. Powiedział wprost. "Jest taka wspaniała"

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dawid Podsiadło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy