Ciążą Pippy, która 20 maja 2017 roku wyszła za mąż za Jamesa Matthewsa, wywołała w Wielkiej Brytanii niemalże tyle emocji, co ciąża jej siostry Kate.
Pociecha Philippy i Jamesa nie będzie kolejnym "royal baby", ale Brytyjczycy już nie mogą doczekać się, aż maleństwo pojawi się na świecie. Okazuje się, że nastąpi to już niedługo. Pippa właśnie została przyjęta do szpitala St Mary na oddział położniczy.
To w tym szpitalu trójkę swoich dzieci rodziła księżna Kate. Apartament na oddziale w tym luksusowym szpitalu kosztuje fortunę. Pippa i jej mąż za jedną noc w St Mary zapłacą 30 tysięcy złotych, jednak to nie stanowi dla nich żadnego problemu.
Teraz przyszli rodzice skupiają się na przyjściu na świat ich pierwszego dziecka, a Philippa z pewnością może liczyć na wsparcie siostry. Przypomnijmy, że Pippa miała wyznaczony termin porodu między 12 a 18 października, co zbiegało się ze ślubem księżniczki Eugenii, który miał miejsce właśnie 12 października.
Już przed ślubem plotkowano, że jeżeli Pippa zacznie wtedy rodzić, to Kate nie pojawi się na uroczystości, tylko będzie wspierać siostrę w szpitalu. Na szczęście wszystko udało się pogodzić i maleństwo Philippy i Jamesa zapragnęło przyjść na świat już po ślubie księżniczki, na którym obecna była zarówno Kate, jak i jej ciężarna siostra.
Obecnie poddani emocjonują się także kolejną ciążą w rodzinie królewskiej. 15 października Pałac Kensington ogłosił, że księżna Meghan (37 l.) i książę Harry (34 l.) spodziewają się dziecka! Jak widać, okazji do świętowania nie zabranie przez najbliższe miesiące!
***Zobacz więcej materiałów wideo:
