Muzyk musi nieźle się nagimnastykować, aby sprostać oczekiwaniom Eweliny, jednocześnie nie zaniedbując oczekiwań jego synów z poprzedniego małżeństwa.
Była żona Kupichy nie zgadza się jednak, aby ich dzieci spędzały czas z kochanką męża, dlatego o wspólnych wakacjach nie może być mowy...
Jak donosi "Fakt", Piotrek znalazł idealne (?) rozwiązanie.
W pierwsze dni wakacji zabrał ukochaną i ich małą córeczkę do ekskluzywnego apartamentu w jednym z kurortów.
"Wynajęli apartament, świetnie się bawili. Dużo chodzili do restauracji, knajpek, barów.(...) Na niczym nie oszczędzali i sporo wydali.
Uśmiech nie schodził z twarzy Piotra" - relacjonuje informator tabloidów.
Wygląda na to, że pobyt z Eweliną mocno uderzył go po kieszeni, bo na wakacjach z dziećmi już taki szczodry nie był.
Co prawda zabrał ich w to samo miejsce, ale zamiast w apartamencie, spali w namiocie!
"O luksusach nie było mowy, nocowali w namiocie. Humor Kupichy wyraźnie przygasł, podobnie jak jego chęć wydawani pieniędzy.
Urlop numer dwa był bardziej oszczędny" - zdradza źródło "Faktu".
Cóż, może po prostu synowie Piotrka wolą takie spartańskie warunki?
Zobacz również:
