Piotr Bratkowski był pisarzem, poetą oraz dziennikarzem Newsweeka. Dowodził w nim działem Kultura. Miał szerokie zainteresowania, choć koncentrował się na literaturze i popkulturze.
Łącznie napisał aż cztery tomy poezji, felietony, a także zbiór tekstów o muzyce rockowej. Na swoim koncie miał również powieść pt. "W stanie wolnym" oraz prestiżowe nagrody.
Piotr Bratkowski nie żyje
Dziennikarz zmarł w wieku 66 lat. Jako pierwszy o jego odejściu poinformował redaktor naczelny gazety, Tomasz Lis.
Z wielkim smutkiem informuję, ze dziś rano zmarł po długiej chorobie nasz redakcyjny przyjaciel, Piotr Bratkowski. Piotruś był dobrym duchem Newsweeka, wybitnym autorem, pisarzem i humanistą. Kimś, bez kogo trudno sobie wyobrazić i pismo i redakcję. RIP Piotrusiu - wspomina kolegę Tomasz Lis.
Wkrótce w mediach pojawiła się także informacja od rodziny zmarłego Piotra.
Dzisiaj rano odszedł od nas ukochany mąż, tata, dziadek i teść Piotr Bratkowski. Twoja dobroć, mądrość, uczciwość oraz niemierzalna inteligencja i błyskotliwość zostaną na zawsze w naszych sercach i głowach. Potrzebujemy czasu i spokoju, żeby poradzić sobie z tą stratą. Z góry dziękujemy za każdą ciepłą myśl i dobre słowo. Prosimy o niedzwonienie z kondolencjami. Będziemy informować o sprawach związanych z pogrzebem. Strasznie smutni, Żona, synowie, wnuki - czytamy na Facebooku.
Piotr Bratkowski przez wiele lat zasiadał w roli jurora podczas przyznawania nagrody literackiej Nike, Wielki Kaliber (za polską powieść kryminalną) oraz Superbrand w dziedzinie kultury.
W Newsweeku czytamy, że darzył wielką sympatią Warszawę, koty, kryminały, ciepłe morza i Mazury. Lubił słuchać rocka i oglądać skoki narciarskie. Był również kibicem Barcelony, Rayo Vallecano i Polonii Warszawa.
Rodzinie i bliskim składamy szczere kondolencje.











