Dziedziczkę cały dzień odwiedzali przyjaciele, krewni i styliści. Pierwszymi gośćmi byli specjaliści od przedłużania włosów.
Ciocia Paris, Kyle Richards, mówi, że była ona "bardzo szczęśliwa, że jest w domu".
"Chodzi w dresie i po prostu się relaksuje."
Rodzice przygotowali wielkie przyjęcie powitalne, które rozpoczęło się, gdy Paris przyjechała z więzienia w Lynwood w nocy z poniedziałku na wtorek. Niestety nie wiemy, czy zdążyła pojeździć samochodem po paru drinkach.








