Po publikacji kwestionariusza osobowego Paulli na łamach "Twojego Imperium", do redakcji tygodnika rozdzwoniły się telefony od osób, które współpracowały z gwiazdą: makijażystek, fryzjerek, wizażystek, opiekunek do dzieci. Wszystkie były oburzone słowami piosenkarki, która w materiale wyznała, że "nienawidzi kłamstwa". Podobno każdej z nich Ignasiak jest winna spore sumy pieniędzy.
Jedna z opiekunek czteroletniego syna Paulli, będącego owocem jej związku ze znanym muzykiem z zespołu Łzy, Adamem Konkolem, zgodziła się anonimowo opowiedzieć, jak wygląda życie w domu wokalistki. "Podczas mojego kilkutygodniowego zamieszkiwania i pracy w domu pani Paulli na warszawskim Ursynowie ona nie uskarżała się na żadne dolegliwości" - wyznała.
"Gdyby była po zabiegu chirurgicznym, dałoby się to zauważyć w jej zachowaniu, a przy jej łóżku czuwałby mąż. Ale pana Rafała Wojtysiaka nigdy nie widziałam w tym domu. Zastanawiam się, czy oni w ogóle są małżeństwem. Raz pani Paula mówiła, że rocznicę ślubu mają w marcu, raz, że w maju..." - ciągnie, zaznaczając, że wciąż nie otrzymała od wokalistki wynagrodzenia za swoją pracę.
Jak pisze "Twoje Imperium", najlepszego zdania o Paulli nie ma też "ceniony na rynku muzycznym menadżer gwiazd" (redakcja nie podaje jego nazwiska). Ten na piosenkarce nie zostawia suchej nitki. "Kreuje się na osobę ciężko chorą i nielubianą przez media. Ile w tym prawdy? Wie tylko ona... i powoli gubi się w zeznaniach. Przed laty dramatyzowała w brukowcach z powodu cukrzycy, kilka tygodni temu poleciała do mediów z sensacją, że walczy z jakimś nie zdiagnozowanym od półtora roku nowotworem, a teraz, by wzbudzić współczucie, opowiada publicznie o jakichś guzkach, które ma w jelitach" - podsumowuje ostro.
Na ile wiarygodne są doniesienia informatorów "Twojego Imperium", nie wiadomo. Czy to tylko zemsta dawnych współpracowników?
Czytaj więcej:
