Aleksandra Żebrowska urodziła czwarte dziecko
Michał Żebrowski i Aleksandra Żebrowska są szczęśliwym małżeństwem od 13 lat. Doczekali się już czwórki dzieci: Henryka, Franka, Feliksa i córeczki, która dopiero pojawiła się na świecie.
Żebrowska prowadzi Instagrama, gdzie dzieli się z obserwatorami swoim życiem prywatnym i różnymi przemyśleniami. Często pokazuje ujęcia, na których jest bez makijażu, w niezupełnie korzystnych pozach lub po prostu udowadnia, jak wygląda kobieta po urodzeniu czwórki dzieci. Ola nie jest fanką filtrów i przerabianych zdjęć.
Ludzie uwielbiają jej wpisy i fotografie, które świetnie oddają rzeczywistość matek. Już nie raz mogliśmy zobaczyć ujęcia z maluchami, które leżą na mamie i ciągną ją za piersi. Zdarzały się także takie, na których karmi piersią. Co ważne, zawsze znajdziemy w nich jakiś ukryty przekaz.
Aleksandra Żebrowska pokazała nagie zdjęcie po porodzie
Teraz Żebrowska pokazała ciało po ciąży - bez retuszu, pozowania, zupełnie nagie! Jej post ma za zadanie pokazywać rzeczywistość taką, jaka jest naprawdę. I udało się, bo dzisiaj wszystkie media rozpisują się o Żebrowskiej, która chce normalizacji i akceptacji kobiecego ciała bez względu na sylwetkę i wagę.
Pod zdjęciem pojawił się także komentarz Martyny Wojciechowskiej, która doceniła odwagę Oli. Co więcej, sama postanowiła podzielić się swoją historią. Wyjawiła, że po porodzie nie mogła siebie zaakceptować. W ciąży czuła się piękna, a potem wszystko się zmieniło.
"W ciąży czułam się piękna, po porodzie już nie. Nie oglądałam się nago, nie patrzyłam nawet w lustro, nie podobało mi się to, co widzę w jego odbiciu. Ubierałam się wtedy w "namioty", czyli najbardziej kryjące ubrania, żeby tylko jak najwięcej zasłonić, schować się przed światem. Nie mam z tamtego okresu praktycznie żadnego zdjęcia, na którym miałabym odsłonięty choć kawałek ciała" - pisze podróżniczka.
Wojciechowska podziękowała żonie Michała Żebrowskiego, że pokazuje "macierzyństwo bez filtra" i "normalizuje ciało matki", co jej zdaniem wpływa pozytywnie na inne kobiety.
***
Zobacz także:
Martyna Wojciechowska spełniła marzenie swojej adoptowanej córki! Zabrała ją w wyjątkowe miejsce