Aleksandra zasłynęła rolą w serialu "Rodzina Zastępcza", gdzie grała adoptowaną przez państwa Kwiatkowskich Elizę. Serial ten przyniósł jej niesłychaną popularność i widzowie mogli ją oglądać na ekranach telewizorów przez 11 lat.
Jednak Ola już od jakiegoś czasu nie dostaje ciekawych propozycji filmowych, czy serialowych. Na przerwę w pracy wpłynęło także życie prywatne aktorki, gdyż w styczniu 2015 roku została ona mamą.
Teraz jednak po dłuższej przerwie Szwed chce wrócić do show-biznesu, ale nie jako aktorka. Tym razem celebrytce zamarzyła się kariera muzyczna. Już kiedyś gwiazdka próbowała wydawać swoje single, ale niestety nie cieszyły się one popularnością.
Najnowszy utwór "Gotowi na miłość", zaprezentowała przedpremierowo w wakacyjnym weekendowym programie Dzień Dobry TVN. Niestety pod filmem z jej występem można znaleźć bardzo nieprzychylne komentarze.
"Tragedia. Czemu wszystkie marne aktoreczki na siłę próbują zrobić karierę muzyczną jak im nie wychodzi w aktorstwie. Żenada jak dla mnie"
"Pamiętam poprzedni występ w TVN i trudno powiedzieć który gorszy. Piosenka jak z festiwalu dla dzieci, tancerki jakby nie zdążyły się przebrać po nocy w klubie . Szkoda...ani aktorka ani piosenkarka, może jednak warto byłoby pomyśleć o kimś, kto będzie umiał zająć się oprawą profesjonalną w jakimś odbiorze , który dałoby się obejrzeć"
"Druga Kaja Paschalska. Jak nie aktorstwo, to śpiewanie, a jak nie śpiewanie, to co będzie" - komentowali widzowie programu.
Takich opinii jest o wiele więcej, a niektórzy jak widać, nie mogli się powstrzymać od porównań Oli do Kai Paschalskiej (31 l.), która również prezentowała swój singiel w tym samym programie, co koleżanka.
Aby odreagować porażkę Kaja zaszyła się na wakacjach i na razie nie promuje już swojej twórczości. Czyżby Aleksandra miałaby pójść tą samą drogą?
Zobacz również:
