Córka Aleksandra Kwaśniewskiego nigdy nie należała do specjalnie filigranowych celebrytek.
Po "Tańcu z gwiazdami" Ola sporo schudła i od tamtej pory stara się jednak trzymać linię. Z różnym skutkiem.
Jakiś czas temu pożaliła się Agnieszce Jastrzębskiej, że nie może ćwiczyć, bo ma problemy ze zdrowiem
"Mam okresy wzmożonego wysiłku, a potem takie, że ciężko mi się zwlec z łóżka. Często dochodzą do tego problemy zdrowotne, jakieś kolana wysiądą i są jakieś ograniczenia" - zdradziła.
Niestety, w trzymaniu formy z pewnością nie pomagają Oli liczne smakołyki, które wprost uwielbia i do czego otwarcie się przyznaje.
"Ja lubię wszystko. Wszystko z kremem. Napoleonki, kremówki, karpatki, ptysie, sernik, oczywiście beza z kremem.
Bardzo poważam pączki i wszystko z ciastem francuskim, rożki z jabłkiem, wszystkie drożdżówki. Tylko czekoladę tak nie do końca" - wyliczała.
Kwaśniewska nadal nie narzeka na nadmiar obowiązków zawodowych, a zdjęcia na Instagramie wrzuca głównie z wakacji albo swojej kanapy.
Jej zaokrąglenie od razu jednak bywa odbierane jako zwiastun dobrej nowiny, że była prezydentówna spodziewa się dziecka!
Ola najwyraźniej postanowiła nie prowokować już więcej "ciążowych tematów", dlatego chyba ostro wzięła się za siebie.
Efektami postanowiła pochwalić się na Instagramie, gdzie zamieściła zdjęcie swojej szczupłej twarzy!
"Takie tam, żeby nie było, że się ukrywam, bo się rozdęłam na twarzy. Chucherko, szparag, chuda na twarzy" - pisze Kwaśniewska pod fotografią.
Trzymamy więc kciuki, aby zbyt szybko nie dopadł jej efekt jo-jo!
Zobacz również:
