"Nie biorę udziału w trzeciej edycji, gdyż pracuję nad nowym materiałem i chcę się skoncentrować na tworzeniu nowej płyty. Praca jest związana z wyjazdami, które ciężko pogodzić z prowadzeniem programu na żywo" - tłumaczy Okupnik w rozmowie z "Faktem".
Producent programu, Rinke Rooyens ma obecnie poważny problem. W ciągu dwóch tygodni musi znaleźć następczynię Tatiany. Nie będzie to łatwe, gdyż jak sam przyznaje, dotychczasowa prowadząca jest jedyna w swoim rodzaju: "Tatiana ma ogromny talent, jest prawdziwą showmanką, fantastycznie sprawdza się w roli prowadzącej. Ale jest piosenkarką i to stanowi jej całe życie. Wiem, że prowadzenie takiego show jest dla Tatiany wyzwaniem. Jednak wielogodzinne treningi, próby, a potem sam program nie pozwalają jej skoncentrować się na muzyce. Jeżeli taki jest wybór Tatiany, będę ją wspierał i trzymał za nią kciuki. Tatiana w roli prowadzącej Gwiazdy tańczą na lodzie to było moje marzenie, nie jej..." - tłumaczy.
Okupnik nie wyklucza, że w przyszłości będzie współpracować jeszcze z Rooyensem: "Z przyjemnością, jest człowiekiem o ogromnej wyobraźni. Zawsze dobrze mi się z nim współpracowało. Wyczuwamy u siebie pozytywną energię i mamy zwariowane pomysły, których nie boimy się realizować" - dodaje.
Na miejsce Tatiany typowane są Ola Szwed i Justyna Steczkowska.
