"Super Express" postanowił upupić 25-letnią żonę Andrzeja Łapickiego (85 l.). We wczorajszym artykule tabloid donosił, że dziewczyna nie zaprosiła na swój ślub chorego na akromegalię ojca. Więcej, wstydzi się jego kalectwa, nie odwiedza, skazuje na samotność... (ZOBACZ)
Dzisiaj pan Wojciech prezentuje odcinek renty, dokumentując miesięczny dochód - 798 zł.
"Staram się nie załamywać. Ona wstydzi się mnie" - mówi na łamach brukowca.
Mężczyzna mieszka w skromnym, 40-metrowym mieszkanku (wielu nie może pozwolić sobie na taki luksus), porusza się na wózku inwalidzkim "w którym już dawno zdarły się opony i zostały jedynie metalowe obręcze". Może liczyć jedynie na siebie.
"Kiedy Wojciech Mścichowski każdego dnia walczy o przetrwanie, jego córka Kamila cieszy się życiem u boku majętnego i cenionego męża" - czytamy.
Ciekawe, co w tej sprawie ma do powiedzenia druga strona. Czy Kamila zdecyduje się na polemikę z ojcem na łamach brukowca?
