"Księzniczka pop" przez 13 lat żyła niemal jak niewolnik swojej rodziny - była zmuszana do wykańczających, ale przynoszących ogromne pieniądze występów, podczas gdy sama nie mogła nawet zarządzać swoim majątkiem, decydować o karierze, opuszczać domu bez opieki, a nawet starać się o dziecko z ukochanym!
W poruszającej przemowie skierowanej do sądu, Britney wyznała także, że na polecenie ojca była faszerowana mocnymi lekami, kiedy nie zgadzała się z jego decyzjami.
Sądowe wystąpienie piosenkarki (sprawdź!), które było uzasadnieniem jej prośby o zdjęcia z niej obowiązku poddania się kurateli, wywołało gigantyczne poruszenie jej fanów i całego show biznesu. Wyglądało na to, że sąd bez wahania odsunie Jamiego Spearsa od życia córki. Niestety tak się nie stało, a na ulicę wyszły tłumy z transparentami "free Britney", swoje wsparcie okazał też były chłopak gwiazdy, Justin Timberlake.
Ojciec Britney nie będzie już jej kuratorem
W czwartek ojciec Britney sam poprosił sąd o "usunięcie go z grona opiekunów prawnych" piosenkarki. W oświadczeniu uzasadnił to "dobrem córki", na którym nagle zaczęło mu zależeć oraz tym, że z powodu sprawowania kurateli pozostaje pod bezustannym atakiem opinii publicznej.
Wygląda więc na to, że fani piosenkarki dopięli swego i protestami doprowadzili do uwolnienia swojej idolki z więzienia, jakim było jej życie pod opieką rodziny. Nie wiadomo na razie, czy sąd zniesie kuratelę całkowicie, czy po prostu wytyczy innego opiekuna.
Czy gwiazda spełni teraz swoje marzenie i weźmie ślub z ukochanym Samem Asgharim i zdecyduje się na dziecko?
Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/
