Marta Manowska przeżywa teraz trudny czas. Gwiazda obecnie przechodzi kwarantannę, gdyż jest u niej ryzyko wystąpienia koronawirusa. Prowadząca "Sanatorium miłości" była jakiś czas temu w Azji, dlatego musiała teraz zostać odizolowana.
W domowym zaciszu dziennikarkę naszła smutna refleksja, którą postanowiła podzielić się na Instagramie. Okazuje się, że ten rok miał być dla Manowskiej przełomowy.
Dziennikarka miała nagrywać w lutym nowy program "8 wspaniałych", czuwać nad pracą związaną z premierowymi odcinkami "Rolnik szuka żony", a także nagrać kilka nowych programów. Krótko mówiąc, rok 2020 miał być intensywnym czasem jeśli chodzi o aktywność zawodową.
Życie napisało jednak inny scenariusz i przez pandemię koronawirusa wszystkie plany związane z telewizją musiały zostać wstrzymane.
"Tak pracujemy w tych niełatwych czasach. (..) Dzięki niemu będę mogła nagrać offy do '8 wspaniałych'. Dla mnie to też miał być najszybszy rok w życiu. Dlatego cały styczeń siedziałam w Azji, żeby nabrać sił. (..). Ale wierzę, że wszystkie te projekty powstaną w swoim czasie. Dbajcie o siebie!" - napisała Manowska na Instagramie.
Mimo niesprzyjającej pracy sytuacji dziennikarka postanowiła nagrać offy do programu "8 wspaniałych". Widać, że zależy jej na pracy.
Z pewnością gwiazda TVP w niedalekiej przyszłości zrealizuje wspomniane programy, jednak na razie najważniejsze jest to, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, który wywrócił życie milionów ludzi do góry nogami.
Mamy nadzieję, że Manowska pomyślnie przejdzie dwutygodniową kwarantannę i szybko wróci do TVP.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
