Stanisław Soyka zmarł 21 sierpnia 2025 roku tuż przed swoim występem, który miał odbyć się podczas festiwalu w Sopocie. Artysta odszedł nagle i niespodziewanie w wieku 66 lat. Jego śmierć bardzo poruszyła fanów i środowisko artystyczne. Soyka był bardzo lubianym i szanowanym piosenkarzem, nic więc dziwnego, że wielu osobom było bardzo ciężko pogodzić się z jego odejściem.
Pogrzeb Stanisława Soyki odbył się równy miesiąc temu - 8 września na cmentarzu na Powązkach. W ostatniej drodze artyście towarzyszyli najbliżsi, rodzina, znajomi, fani oraz przyjaciele.
Tak wygląda grób Stanisława Soyki. Smutny widok miesiąc po pogrzebie
Nad grobem, w którym spoczęła urna z prochami wokalisty odczytano wzruszające słowa synów Stanisława Soyki, a także list jego drugiej żony. Kobieta w poruszający sposób pożegnała ukochanego męża.
Równo miesiąc po pogrzebie reporterzy "Super Expressu" postanowili udać się na cmentarz, by zobaczyć jak obecnie wygląda grób Soyki. Widok, który tam zastali porusza serce.
"Miejsce spoczynku muzyka nie tonęło jednak w morzu kwiatów, tak jak było to tuż po pogrzebie. Na mogile znajdowała się za to masa wysuszonych kwiatów oraz wypalone lampki. Mimo że od pogrzebu Stanisława Sojki minęło już wiele dni, to na jego grobie nie widać jeszcze pomnika ani trwałej, murowanej oprawy. Miejsce spoczynku artysty wciąż zdobi jedynie zielona mata imitująca trawę" - relacjonuje tabloid.
To przykry widok.
Zobacz też:
Zapendowska na pogrzeb Soyki przybyła na wózku. Jest z nią coraz gorzej. "Nic się nie da zrobić"
