Anna Czartoryska (29 l.) ma teraz naprawdę dobrą passę. Nie dość, że wiedzie się jej w życiu prywatnym, to i w zawodowym odnosi coraz większe sukcesy.
"Księżniczka" dostała właśnie główną rolę w nowym polsatowskim serialu "To nie jest koniec świata". Po drodze udało jej się wygryźć kilka swoich koleżanek, które również starały się o tę rolę.
Ania zagra ambitną trenerkę młodzieżowej drużyny sportowej w małym miasteczku. Ale jest pewien szkopuł.
Chodzi o to, kto będzie partnerował Ani w tym serialu. Zakochanego w niej bohatera ma zagrać przystojny Krystian Wieczorek (37 l.).
Ta informacja bardzo rozsierdziła Niemczyckiego (32 l.). Dlaczego?
"Michał doskonale wie, że Anię i Krystiana łączyło kiedyś uczucie i teraz on się obawia, że sprawa mogłaby odżyć. Zwłaszcza, gdyby dane im było grać sceny miłosne i przebywać ze sobą dzień w dzień" - opowiada znajoma Niemczyckich w "Na Żywo".
Obawy syna milionerów nie są bezpodstawne. Nie od dziś wiadomo, że historia lubi się powtarzać. A przypomnijmy, że Ania i Krystian poznali się właśnie na planie ich wcześniejszego wspólnego serialu "Dom nad rozlewiskiem". Ona leczyła wtedy rany po rozstaniu z Piotrem Adamczykiem (41 l.), on chciał zapomnieć o Dorocie, z którą był związany 10 lat! Od razu wpadli sobie w oko i na planie byli niemal nierozłączni.
Teraz Anna jest co prawda mężatką, a Krystian znów spotyka się z dawną miłością, ale Niemczyckiego to nie uspokaja.
Będzie miał o czym myśleć podczas ich podróży poślubnej do Dubaju. Ledwo pozbył się największego rywala - Piotra Adamczyka, który odkąd się rozwodzi, zasypuje Annę sms-ami i telefonami, a teraz musi uważać na kolejne zagrożenie.
Cóż, nikt nie mówił, że związek z piękną arystokratką będzie łatwy!
Zobacz również:


