Reklama
Reklama

Nie żyje znany 27-letni aktor. Zaginął przed tygodniem. Policja ma straszne podejrzenia

Stanami Zjednoczonymi wstrząsnęła kolejna straszna wiadomość dotycząca młodego aktora. Tym razem padło na 27-letniego gwiazdora serialu "1923" znanego jako Cole Brings Plenty. Mężczyzna był podejrzewany przez policję i tydzień przed śmiercią zniknął. Trwa szeroko zakrojone śledztwo.

W ostatnich dniach wręcz zaroiło się od wieści dotyczących śmierci gwiazd, które nie ukończyły jeszcze nawet 30. roku życia. W wypadkach na drodze śmierć ponieśli znana 21-letnia influencerka, a także liczący 27 lat uwielbiany aktor z "Chilling Adventures of Sabrina" i "Gen V". Z kolei w Polsce głośnym echem odbiła się wiadomość o odejściu znanego z TikToka "Szalonego Karola". 28-letni celebryta został pochowany w miniony piątek na cmentarzu w Gryfinie. Sprawa gwiazdora znanego jako Cole Brings Plenty różni się jednak od tych wyżej wymienionych pewnym istotnym szczegółem.

Reklama

Nie żyje aktor Cole Brings Plenty. Miał 27 lat

Jak podaje portal Variety, rdzenny Amerykanin został znaleziony martwy w Kansas tydzień po tym, jak zniknął z powierzchni ziemi. Aktora występującego m.in. w spin-offie popularnego "Yellowstone", a także produkcjach "Into the Wild Frontier" i "The Tall Tales of Jim Bridger" zgłoszono wcześniej jako osobę zaginioną. Zaskakujących faktów jest jednak w tej sprawie więcej. Wszystko dlatego, że Plenty był podejrzanym w sprawie badanej przez tamtejszą policję.

"Funkcjonariusze przybyli na miejsce w związku z doniesieniami o kobiecie krzyczącej o pomoc, ale podejrzany wcześniej uciekł z miejsca zdarzenia. Dochodzenie zidentyfikowała Brings Plenty, a kamery uliczne pokazały jak opuszczał miasto bezpośrednio po incydencie. (,,,) mamy prawdopodobne powody do aresztowania i wysłaliśmy alarm do pobliskich agencji" - napisano w oświadczeniu szeryfa z departamentu policji w Lawrence.

Policja bada sprawę nagłej śmierci aktora z "1923"

Wuj Cole'a Brings Plenty, który również jest aktorem, przez kilka dni po zniknięciu 27-latka publikował na Instagramie apele o pomoc w znalezieniu chłopaka. Gwiazdor "Yellowstone" jeszcze w czwartek dziękował wszystkim osobom z lokalnej społeczności, które "poświęciły swój czas, środki i wsparcie w celu znalezienia zaginionego". Niestety, to przedsięwzięcie nie miało swojego happy endu. Zamiast tego policja znalazła martwego Cole'a w piątek 5 kwietnia.

Obecnie trwają czynności dochodzeniowe mające na celu ustalenie szczegółów zajścia. Na miejscu tragedii pojawili się przedstawiciele służb medycznych oraz śledczy. Biuro szeryfa z Lawrence na ten moment nie podaje dalszych szczegółów.

Zobacz też:

Nie żyje uwielbiana influencerka. Szokujące, jak zdobyła sławę

Nie żyje popularny aktor. Przyjaciele i rodzina są zszokowani zgonem

Zmarła Stanisława Ryster. Gwiazda TVP miała 82 lata

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy