Reklama
Reklama

Nie żyje Leszek Staroń. Reżyser telewizyjnego hitu

Wielbiciele seriali telewizyjnych pogrążyli się dziś w żałobie. Media obiegła smutna wiadomość o śmierci Leszka Staronia. Reżyser i scenarzysta, który przez długie lata był związany ze stacją TVN, odszedł w wieku 86 lat. Twórca miał na swoim koncie mnóstwo spektakularnych osiągnięć. Większość widzów zapamiętała go jednak jako II reżysera „Na Wspólnej”.

Leszek Staroń nie żyje

Nie żyje Leszek Staroń. Filmowiec, który miał ogromny wkład w powstawanie serialu "Na Wspólnej" zmarł w wieku 86 lat. Jak możemy przeczytać w mediach społecznościowych portalu Filmpolski.pl, artysta w swoim życiu stworzył wiele wspaniałych projektów.

Leszek Staroń przyszedł na świat 10 kwietnia 1938 roku. Choć przez dłuższy czas był zawodowym aktorem, to jednak praca reżysera okazała się spełnieniem jego marzeń. W 1971 roku ukończył Wydział Reżyserii w PWSFTviT w Łodzi. Miał okazję współpracować m.in. z Janem Łomnickim.

Reklama

"Szerszej publiczności dał się poznać za sprawą "Wolnej soboty". W późniejszych latach zrealizował dwa obrazy telewizyjne "Zabijanie koni" oraz "Chłopiec", do którego napisał również scenariusz i dialogi. Był autorem takich seriali, jak "6 milionów sekund" i "Magma"" - dowiadujemy się z portalu Filmpolski.pl.

Nie żyje reżyser hitowego serialu

Leszek Staroń pomimo sędziwego wieku, niemal do ostatnich chwil był aktywny zawodowo. Od 2019 roku pełnił funkcję reżysera aż siedmiu filmów, m.in.: "Trzech od zebry", "Ołówkiem i pędzlem", "Mój tata","Zagrabiony, Odnaleziony, Odzyskany", czy "Po pierwsze dobro Ojczyzny".

Większość widzów zapamięta go jednak jako jednego z czołowych twórców serialu "Na Wspólnej", przy którym pracował od 371 odcinka jako II reżyser. Jak na razie, nie podano do wiadomości publicznej przyczyny zgonu, ani planowanego terminu pogrzebu. W mediach społecznościowych zaroiło się od kondolencji. Leszka Staronia oficjalnie pożegnał m.in. program "Dzień Dobry TVN".

Zobacz też:

Żałoba w TVP. Smutne wieści nadeszły nagle. Nie żyje Robert Sadowski, miał tylko 40 lat

Smutne wieści nadeszły o poranku. Eva Evans miała zaledwie 29 lat

Aktor Marian Gańcza nie żyje. Grał w "Nocach i dniach" oraz "Panu Wołodyjowskim"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Na Wspólnej | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy