Bardzo przykra informacja trafiła do mediów. Na profilu na Facebooku Tercetu Ezgotycznego pojawił się wpis o śmierci gwiazdy zespołu, Izabeli Skrybant-Dziewiątkowskiej.
"Szanowni Państwo, Z ogromnym bólem zawiadamiamy, że rano 01 05 2019, po walce z ciężką chorobą zmarła Izabela Skrybant-Dziewiatkowska - ikona polskiej sceny muzycznej, liderka Tercetu Egzotycznego" - czytamy.
Trudna walka wokalistki z rakiem trzustki zaczęła się w 2017 roku po festiwalu piosenki polskiej w Opolu. Prawie ze sceny trafiła do szpitala z żółtaczką. Badania wykazały coś jeszcze: właśnie taka trzustki.
"10 tysięcy komórek nowotworowych - dużo, bardzo dużo. Tak więc tego raka wykryli mi przy okazji - dobrze, że ta żółtaczka mi się przyplątała, bo inaczej bym z tym rakiem chodziła i nic nie wiedziała - bo go nie czuć, nie boli" - mówiła Izabela Skrybant-Dziewiątkowska w wywiadzie dla "Dziennika Zachodniego".
Lekarze dawali jej jedynie trzy miesiące życia, lecz ona nie poddała się. Miała wsparcie bliskich, zwłaszcza córek. Jedna z nich wprowadziła się do niej, by mieć mamę cały czas na oku i służyć pomocą, gdy będzie to potrzebne.
Artystka ze względu na wiek i wszczepiony rozrusznik serca nie mogła być operowana. Zdecydowano, że będzie leczona poprzez wycieńczającą radioterapię, naświetlaniem punktowym. W wyniku tego straciła apetyt i schudła 10 kilogramów. Ale nie traciła wiary w zwycięstwo.
"Z 10 tysięcy komórek nowotworowych ich liczba spadła na 120. Wtedy już wiedziałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Pojechałam do Katowic na tomograf - a po tygodniu miałam wyniki: 'Nie ma raka, zwalczyliśmy go'. Za pół roku czekają mnie badania kontrolne. I tak przez pięć kolejnych lat będę musiała sprawdzać, czy wszystko jest OK" - opowiadała.
Niestety, nie udało jej się pokonać okrutnej choroby.
***Zobacz więcej materiałów:
