Reklama
Reklama

Nie będzie filmu o Westerplatte

O filmie "Tajemnica Westerplatte" z Bogusławem Lindą i Andrzejem Grabowskim w rolach głównych mówi się od roku. Spekulacje w środowisku filmowym na temat produkcji przybrały ostatnio na sile.

Zapowiadana kilka miesięcy temu na 1 września premiera filmu Pawła Chochlewa nie odbyła się. Jak ustalił magazyn "Na żywo", ukończono zaledwie 70 proc. zdjęć. Przerwano je pod koniec ubiegłego roku i - mimo zapewnień producenta filmu o ich wznowieniu - aktorzy do dziś nie znają nowych terminów. Powód? Komornik zajął konta bankowe firmy Pleograf, która jest głównym producentem filmu.

- Przez kilka miesięcy producent zalegał z płatnościami - mówi "Na żywo" Andrzej Grabowski. - Dług uregulował dopiero wtedy, kiedy powiedziałem o tym publicznie. Wiem, że inni wciąż czekają na pieniądze. Dlatego uczciwie stwierdzam, że jeśli wrócę na plan, to będę chciał dostać wypłatę przed każdym dniem zdjęciowym.

Reklama

Dla Bogusława Lindy film miał być wielkim comebackiem na duży ekran. Wygląda jednak na to, że i on stracił do niego serce. Swoje rozczarowanie wyraził w rozmowie z tygodnikiem w typowy dla siebie, oszczędny sposób:

- Przestało mnie to kompletnie obchodzić. Produkcja nie istnieje...

Jaka jest więc przyszłość filmu? Co się stało z gigantycznym budżetem opiewającym na 11,4 mln złotych (z czego 1,75 mln wyłożył Państwowy Instytut Sztuki Filmowej)? Czy złe emocje wokół produkcji nie okażą się znacznie bardziej pasjonujące niż sam film?

B. Więcek

Czytaj także:

Aktorzy nie dostaną pieniędzy?!

Linda wrócił do zdrowia

(nr 36)

Na Żywo
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Grabowski | Bogusław Linda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama