Domowa izolacja to dla wielu Polaków kilka metrów kwadratowych, mały balkonik i szara rzeczywistość. Są jednak osoby, dla których jest to czas wakacji i prawdziwego odpoczynku.
Właśnie tak wyglądała kwarantanna Natalii Siwiec!Celebrytka wraz z mężem i córką ostatnie tygodnie spędziła w luksusowej willi w Miami. Jak widać, egzotyczne wakacje i paradowanie w bikini także mogą się znudzić, a Siwiec postanowiła w końcu wrócić do Polski. Swoją czterdziestogodzinną podróż relacjonowała na Instagramie i przyznała, że córka Mia zniosła ją najlepiej. "Serio jesteśmy w Ciapciawie? Nie żartujecie? Już straciłam wszelką nadzieję...po 40h podróży (prawda jest taka, że Mia zniosła podróż najlepiej)" - napisała zmęczona do granic możliwości Miss Euro. Ze względu na zakończenie programu "lot do domu" i wstrzymany ruch pasażerski, Natalia musiała przesiadać się w Londynie i Niemczech, a później wrócić do Warszawy samochodem. Rzeczywiście taka podróż po ponad miesięcznym odpoczynku i sucha skóra to prawdziwy koszmar. Współczujecie?
***Zobacz więcej materiałów wideo:








