Nie żyje syn byłej gwiazdy disco-polo
28 lutego 2023 roku 16-letni syn byłego członka formacji "Solaris" Marka Romanowskiego został zaczepiony przez grupę młodzieży, a następnie skatowany na śmierć. Do tragedii doszło około godziny 16:00 przy ulicy Józefa Piłsudskiego w Zamościu. Eryk Romanowski miał iść spokojnie chodnikiem, kiedy został zaatakowany przez swoich oprawców.
Według informacji, które pojawiły się na portalu disco-polo.info wynika, że agresorzy zostali zatrzymani przez policję. Wśród młodzieży był Daniel G., któremu postawiono zarzut zabójstwa oraz udział w pobiciu. Według zebranych przez śledczych informacji to on miał być prowodyrem pobicia, a także on zadał ofierze śmiertelny cios. Podejrzany 17-latek przyznał się do udziału w bójce.
"Sprawcy zostali zatrzymani przez policję. Wśród nich był 17-letni Daniel G., któremu przedstawiono zarzut zabójstwa i udziału w pobiciu. Według dotychczasowych informacji to właśnie on był osobą najbardziej agresywną w tej sytuacji i to właśnie on zadał ofierze kopnięcie w głowę, które spowodowało jej śmierć. Podejrzany przyznał się jedynie do udziału w bójce, jednak sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu" - czytamy w sieci.
Pogrzeb Eryka Romanowskiego
Na oficjalnym profilu zespołu "Solaris" pojawił się również wpis, w którym członkowie zespołu informują o śmierci dziecka. Pogrzeb nastolatka rozpocznie się o godzinie 11:00, 6 marca 2023 roku w kaplicy Cmentarza Parafialnego w Zamościu.
"Kochani.... Z wielkim bólem żalem i niedowierzaniem informujemy o pogrzebie śp. Eryka Romanowskiego. Był on synem śp. Marka, który kiedyś był członkiem zespołu SOLARIS. Składamy najszczersze kondolencje Iwonie i całej rodzinie zamordowanego bestialsko Eryka. Mamy nadzieję, że winni zostaną ukarani adekwatnie do uczynionego czynu. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie" - czytamy w sieci.
Zobacz też:
Nie żyje Mia Nesti Baka. Uczestniczka programu "AlkoMaster" i influencerka miała tylko 24 lata
Śmierć Mateusza Murańskiego: są wyniki sekcji zwłok. Pozostało wiele niewiadomych...
