Tegoroczne preselekcje mogą się okazać wyjątkowo zaskakujące. Do konkursu zgłosili się wykonawcy disco-polo, m.in. grupa Bayer Full i Marcin Siegieńczuk z zespołu Toples.
Oprócz tego silną grupę będą stanowić wykonawcy popowo-rockowi. Wśród nich szansę na pojawienie się w programie "Piosenka dla Europy" mają m.in. Sara May, Sumptuastic i Iwona Węgrowska.
Niemal pewny jest już występ Oli Szwed i Marco Bocchino. Młoda Polka, pochodząca z Nigerii w duecie z Włochem może się okazać prawdziwym strzałem w dziesiątkę.
"Zaśpiewamy po polsku, włosku i angielsku. Nie rozważaliśmy jeszcze kwestii choreografii. Ja najbardziej bym chciała, żeby zostało rozstawione lodowisko, bo wtedy wiem, że mogłabym coś zatańczyć" - opowiadała Ola w programie "Pytanie na śniadanie".
Kto tym razem będzie reprezentował Polskę w muzycznej Eurowizji po kilkuletnim paśmie porażek? Na oficjalną listę kandydatów trzeba jeszcze poczekać do 23 stycznia.
