Jedna z największych gwiazd polskiej piosenki 21 lat temu przeżyła niewyobrażalną tragedię.
Były chłopak jej córki, 17-letniej Afrodyty, nie mogąc pogodzić się z tym, że dziewczyna z nim zerwała, zwabił ją do lasu w okolicach Jeziora Powidzkiego, gdzie często razem biwakowali, i tam ją zastrzelił.
Eleni, będąc osobą głęboko wierzącą, wybaczyła mordercy i pogodziła się ze stratą. Ale teraz echo tamtych zdarzeń powróciło, gdyż zabójca Afrodyty wyszedł na wolność - cztery lata przed upływem wyroku.
Jak ustalił tygodnik "Twoje Imperium", mężczyzna mieszka w Berlinie pod zmienionym nazwiskiem. Gdy siedział w więzieniu, piosenkarka rozmawiała z nim telefonicznie, chcąc, by zrobił coś ze swoim życiem.
"I robi. Uczy się, pracuje nad sobą i to jest dla mnie ważne" - wyznała w wywiadzie. Ale czy jest gotowa dziś stanąć z nim oko w oko?
To dla niej wciąż bardzo trudny temat. Od menadżera Eleni usłyszeliśmy, że artystka nie życzy sobie pytań dotyczących tego człowieka...
Zobacz również:
