Reklama
Reklama

Monika Kuszyńska: Bezcenna pomoc w trudnych chwilach!

Monika Kuszyńska (39 l.) sama na głowie ma masę problemów, ale to nie przeszkadza jej w pomaganiu innym. Dzięki niej sąsiedzi niebawem wprowadzą się do nowego domu. Rok temu stracili cały dobytek z powodu wybuchu gazu...

Wciąż obserwuje, dopytuje i jak tylko może, namawia do pomocy. Monika Kuszyńska ostatnie miesiące aktywnie pomaga swoim sąsiadom z Tuszyna pod Łodzią, którzy na skutek wybuchu gazu stracili dom. 

"Powoli z żoną wkraczamy w etap wykończeniowy. Trochę to się przeciągnęło, ale nie łatwo znaleźć ekipę, a i na terminy trzeba czekać czasami nawet 8 tygodni. Ale teraz to już ostatnia prosta" – mówi "Życiu na Gorąco" Tomasz Rożej, właściciel domu.

Pan Tomasz z żoną Joanną, ponad rok temu stracili dach nad głową. Ich dom zniszczył wybuch gazu. Pani Joanna była wówczas w siódmym miesiącu ciąży. Monika dzień po wybuchu była gotowa, by działać. 

Reklama

Dzięki jej inicjatywie Caritas zorganizował wsparcie.

"Wszyscy, cała lokalna społeczność chce im pomóc. Zachęcam abyście wpłacali ile możecie, żeby pomóc tym ludziom odbudować ich życie i stanąć na nogi. Jednocześnie bardzo dziękuję tym, którzy już dołożyli swoją cegiełkę" – opowiadała artystka.

Niecierpliwie czekają na finał

To właśnie dzięki jej zaangażowaniu i nagłośnieniu tej dramatycznej sytuacji ruszyły prace nad odbudową. 

"Tak naprawdę, bez tej całej pomocy ze strony Caritasu, Moniki Kuszyńskiej, która cały czas trzyma kciuki i ludzi, to kredyt, który otrzymaliśmy i tak nie pokryłby kosztów. Dzięki dobrym ludziom udało się, za co bardzo dziękujemy. Jak urządzimy się już trochę, będzie to okazja, żeby spotkać się z panią Moniką i raz jeszcze podziękować i pokazać, jak mieszkamy" – dodaje pan Tomasz.

Monika jest szczęśliwa, że jej apel choć trochę przyczynił się do tego, że znaleźli się ludzie dobrej woli, którzy chcieli i nadal chcą pomagać. 

Uważa, że jednak ten prawdziwy, największy sukces będzie wtedy, kiedy państwo Rożejowie przekroczą próg swojego nowego domu.

Zarówno oni, jak i ich sąsiedzi, a także sama artystka niecierpliwie na to czekają.

Ostatnio Monika znów intensywnie pracuje. Na dobre wróciła już do pracy po urodzeniu córki, 8-miesięcznej dziś Kaliny (z mężem Jakubem Raczyńskim mają jeszcze syna, 2 i półrocznego Jeremiego).

Wolne chwile poświęca dzieciom

Ostatni koncert był dla niej ważny. 

"Zagrałam podczas Festiwalu Geyer Music Factory, w moim rodzinnym mieście Łodzi" – wyznała. 

Jednak całą swoją energię skupia na przygotowaniu niespodzianki dla swoich fanów.

"Szykuje się nowa płyta" – zapowiada krótko i nie chce zdradzać nic więcej. 

Wolne chwile, których niestety teraz nie ma zbyt wiele, poświęca dzieciom, które tęsknią za mamą i ich wspólnym czasem w przydomowym, pięknym ogrodzie.

***

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Monika Kuszyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy