Reklama
Reklama

Monika Goździalska cierpi! Trafiła do szpitala!

Monika Goździalska (38 l.) opowiedziała o swoim samopoczuciu związanym z koronawirusem. Chce przestrzec innych!

Gwieździe "Big Brothera" oraz prezenterce Superstacji nie udało się uniknąć zarażenia koronawirusem, który opanował cały świat.

Niestety, jest ona w tej grupie osób, które przechodzą zakażenie dość ciężko.

Z jej zdrowiem było już tak źle, że trafiła do szpitala!

Teraz, w rozmowie z "Plejadą" opowiedziała, jak wygląda u niej przebieg choroby.

"Zaczęło się w zeszłą sobotę od suchego kaszlu, później doszedł do tego ból głowy. Nie sądziłam, że jestem chora, bo ćwiczę, prowadzę zdrowy tryb życia. W poniedziałek wstałam i czułam grypę. Najgorsze było to, że z dnia na dzień zaczęłam czuć się jak starsza pani: zaczęłam się zginać, nie mogłam się wyprostować" - powiedziała portalowi.

Reklama

Dodała również, że kolejnymi objawami były był ból gałek ocznych, później doszły do tego także wymioty, a także spadek saturacji.

Monika Goździalska była tak osłabiona, że nie dała rady nic pić ani jeść, a nawet połykać tabletek!

To dlatego znalazła się w szpitalu, zwłaszcza że do tego doszły także niebezpieczne bezdechy.

We wtorek, 3 listopada, ma zostać wypisana do domu, gdzie czeka na nią wszystko, co potrzebne, by mogła przetrwać ten trudny czas.

"Jak wrócę do domu, to od środy ma do mnie przychodzić ‘kosmonauta’ i podawać mi różne leki. W domu mam już tlen i całą asystę. Jestem na bardzo silnych lekach przeciwbólowych.

Monika Goździalska zdecydowała się opowiedzieć swoją historię, by przestrzec innych, zwłaszcza tych, którzy nie wierzą w pandemię i, co za tym idzie, nie przestrzegają wymogów sanitarnych bądź bagatelizują obostrzenia.

"Nie mogę znieść szerzenia przez "koronasceptyków" tych słów, które nie mają żadnego poparcia. Wielu ludzi straciło życie, a wiele osób traktuje to jako "pseudoepidemię"... Przyznaję się, że sama też miałam wątpliwości, ale dziś już wiem, że to jest poważny problem. Nie lekceważmy tego! Poza tym zwracajmy uwagę na starszych, nawet naszym kosztem czy brakiem kontaktu... Coś za coś" - alarmuje w rozmowie z "Plejadą".

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Goździalska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy