Janachowska potwierdziła doniesienia ws. ślubu Kingi Dudy. Jest tak jak ludzie myśleli
Od kilku dni media plotkarskie i nie tylko żyją trzymanym w wielkiej tajemnicy ślubem Kingi Dudy. Głos w sprawie zdążyli już zabrać liczni eksperci, celebryci, a teraz przyszedł czas na Izę Janchowską. Żona milionera i ślubna ekspertka nie mogła przejść obok takiego wydarzenia obojętnie. Oto co wyjawiła.
5 lipca do mediów trafiła zaskakująca wiadomość, że Kinga Duda poślubiła ukochanego. Ceremonia odbyła się w Pałacu Prezydenckim, co wywołało spore poruszenie. Niektórzy burzyli się, że tego typu miejsce to nie dom weselny.
Pytano też, kto zapłacił za całą uroczystość i czy przypadkiem nie musieli się zrzucać na nią rodacy. Rzeczniczka Andrzeja Dudy zapewniła, że za wszystko zapłacił ojciec panny młodej "z własnej kieszeni".
A jak właśnie oceniła Iza Janachowska - ślubna ekspertka i żona milionera - wydatek mógł to być niebagatelny. Choć wynajem pałacowych przestrzeni im odpadł, to pozostały inne kwestie.
"Największy koszt? Zdecydowanie dekoracje. Pałace mają duże przestrzenie i wysokie sufity, więc żeby zrobić efekt "wow", trzeba zainwestować trochę więcej niż w standardowej sali. Ale! Sky is the limit – w pałacowych wnętrzach nawet najprostsze kwiaty wyglądają jak z bajki, jeśli są dobrze zaaranżowane" - stwierdziła Izabela w rozmowie z Plejadą.
Janachowska mówi wprost, że tak ważne dla kraju miejsce powinno być wzięte pod uwagę przez weselników. Tutaj naprawdę trzeba się postarać i wystroić.
"Panie mogą postawić na długie suknie koktajlowe, panowie – na garnitur, a nawet smoking, jeśli para młoda tego oczekuje. Dlatego zawsze podpowiadam parom: wpiszcie dress code na zaproszeniu. To naprawdę pomaga uniknąć niezręczności i sprawia, że goście czują się pewnie" - stwierdziła Iza.
Jak dodała, wesele w Pałacu Prezydenckim nie powinno jednak wpływać na to, jak głęboko goście mają sięgać do kieszeni.
"Ważne, by były dane z serca" - stwierdziła.
Na koniec została zapytana, czy sama podjęłaby się organizacji kolejnego ślubu i wesela w pałacu. Milionerka nie gryzła się w język i wprost oznajmiła:
"To byłoby naprawdę coś! Pałac Prezydencki to miejsce absolutnie wyjątkowe, niedostępne dla większości z nas – pełne historii, majestatu i symboliki. Organizacja ślubu w takim miejscu to ogromne wyróżnienie i wyzwanie, ale też... przywilej. (...) Sama kaplica w pałacu, eleganckie wnętrza – to wszystko tworzy piękną, niemal filmową oprawę" - podsumowała Iza.
Tutaj jednak Janachowskamusi już chyba zagadać z Martą Nawrocką.
Zobacz też:
Janachowska omawia ślubne trendy. Takie atrakcje to teraz hit na weselach
Janachowska jest posądzana o zakup apartamentu w Dubaju. Cena zwala z nóg