Wiele wskazuje na to, że choć na wieść o rozwodzie Dominika Tajner-Wiśniewska (40 l.) była zdruzgotana, teraz oboje małżonkowie pogodzili się z sytuacją i próbują układać sobie życie. Dominika pozbyła się z przedramienia imienia ukochanego, a zdjęciami z zabiegu, który wykonano w salonie tatuażu, chętnie się pochwaliła.
Michał podczas tej rozwodowej epopei, w przeciwieństwie do żony, jak dotychczas zachowuje powściągliwość, niczego nie komentuje i nie ujawnia swoich uczuć. Ale nie zasypia gruszek w popiele i jest otwarty na nowe uczucie. Dobitnie świadczy o tym fakt, że założył sobie konto na portalu, który pomaga swoim użytkownikom znaleźć drugą połowę...
Niewykluczone, że wkrótce przerwie milczenie, bo coraz bardziej drażni go to, co mówi Dominika. - Zagroził jej, że jak nie skończy się nagonka na niego, opowie ze szczegółami, dlaczego się z nią rozstał, a powody są podobno zaskakujące. Wiśniewski złożył pozew rozwodowy, bo wydarzyło się coś, czego nie mógł jej darować. Medialna aktywność byłej żony sprawia, że mieszkanie z nią pod jednym dachem jest dla niego trudne - mówi informator "Na Żywo".
To wszystko może oznaczać, że małżonków czeka zaciekła walka...
***
Zobacz więcej materiałów:
