Od pewnego czasu Odeta spotyka się z byłym partnerem Anny Popek, Konradem Komornickim. Od tego momentu Michał nie potrafi cieszyć się ze szczęścia Moro.
Wynika to z faktu, że prezenterka ma coraz mniej czasu dla Figurskiego. Mogłoby się wydawać, że po rozwodzie ich kontakty ulegną znacznemu ochłodzeniu. Nic bardziej mylnego, bo choroba Michała zbliżyła ich do siebie jeszcze bardziej.
Odzia opiekowała się byłym partnerem i udzielała w jego imieniu informacji o jego stanie zdrowia. Teraz jednak wszystko to się skończyło, a sama Moro chce odciąć się od przeszłości.
"Niestety od jakiegoś czasu kontakt między nimi praktycznie się urwał. Michał skarży się wszystkim, że tęskni za Odetą i chciałby tę przyjaźń jakoś podtrzymać. Ale ona chyba nie jest już po prostu zainteresowana" - mówi w rozmowie z tabloidem "Fakt" osoba z otoczenia byłych małżonków.
Nawet sama Odeta udzieliła krótkiego wyjaśnienia na ten temat.
"Na temat Michała wolałabym się już nie wypowiadać. Wciąż słyszę pytania o jego zdrowie, a powinny one być skierowane w jego kierunku. Ja nie chcę być jego rzecznikiem. Gdy Michał był operowany, ja nagrywałam "Agenta" w Argentynie. Byłam mimo to świadoma, co się dzieje. Mieliśmy kontakt, ale to głównie ze względu na moją córkę" - określiła swoje stanowisko jasno.
Możliwie, że nowemu partnerowi zażyłe relacje byłych małżonków nie przypadły do gustu. Odecie zależy na nowym ukochanym, więc nie chce sprawiać mu przykrości.
Dla dobra nowej relacji, ograniczyła kontakt z Michałem do minimum. W takim układzie Figurski musi czuć się bardzo samotny.
Zobacz również:
