Meghan Markle i książę Harry w dokumencie Netflixa
Meghan Markle i książę Harry przez cały rok przygotowywali nas do premiery filmu dokumentalnego poświęconego ich wspólnemu życiu. Wiele mówiło się o tym, że upublicznienie dokumentu może na zawsze przekreślić możliwość pojednania pomiędzy członkami rodziny królewskiej. Specjaliści zajmujący się na co dzień brytyjską monarchią podkreślali, że jeśli w filmie znajdą się zapowiadane treści, to być może król Karol III w końcu będzie zmuszony do zmiany polityki w stosunku do zbuntowanych książąt.
Wczoraj na platformę Netflix trafiły trzy pierwsze odcinki dokumentu "Harry&Meghan". Zdania na temat produkcji są bardzo podzielone. Dominuje jednak opinia, że film rozczarowuje swoją miałkością i pretensjonalnością. Niezależnie od ocen krytyków i samych widzów, warto przyjrzeć się poszczególnym scenom, aby przeanalizować zachowanie Meghan Markle i księcia Harry'ego.
Do jednego z najbardziej kontrowersyjnych momentów należy wywiad, w którym książęta Sussex wspominają wizytę w Pałacu Buckingham. Przed kamerami oboje nie ukrywali, że było ono zderzeniem dwóch różnych światów. To właśnie tego dnia Meghan Markle po raz pierwszy spotkała się z królową Elżbietą II.
To nie był jakiś wielki moment "a teraz poznasz moją babcię". Nie byłam tego świadoma prawie do ostatniej chwili. Byliśmy w samochodzie i jechaliśmy właśnie na lunch, a Harry powiedział: "Możemy zobaczyć się z nią, jak wróci z kościoła"
Choć etykieta dworska nie jest wiedzą tajemną i można znaleźć w internecie na jej temat mnóstwo informacji, aktorka twierdzi, że w nie miała o niej pojęcia. W trakcie spotkania z babcią księcia Harry’ego, Meghan Markle musiała się pokłonić. Nie zdawała sobie sprawy, że naprawdę powinna to zrobić i nie jest to wyłącznie wymysł ze strony jej chłopaka.
"Siedzimy w aucie i nagle Harry mówi: "Wiesz, jak się dyga, prawda?". Myślałam, że to żart" - wspominała z kpiną w głosie Meghan Markle.
Meghan Markle zadrwiła z dworskiej etykiety
Książę Harry również zatrzymał w pamięci tamte wydarzenia. Wspominał, że nie wiedział, jak wytłumaczyć ukochanej, co dokładnie powinna zrobić w trakcie spotkania.
"Jak mam to wyjaśnić ludziom? Jak mam wyjaśnić, że kłaniasz się przed własną babcią i trzeba wtedy dygnąć? Szczególnie przed Amerykanką? To było przedziwne" - wtrącił książę Harry.
Meghan Markle w przypływie emocji zaprezentowała parodię tego, co wówczas się wydarzyło. Żona księcia Sussex przesadnie pokłoniła się na kanapie, a następnie powiedziała:
"Miło poznać Waszą Wysokość".
Książę Harry nie przyjął zachowania swojej żony z entuzjazmem. Jego mina wyrażała wielkie rozczarowanie i zażenowanie. Widzowie nie mieli wątpliwości, że mąż Meghan Markle nie spodziewał się, że przed kamerą pokaże się z tej strony.
Meghan Markle przesadziła
Ekspertka od mowy ciała Judi James w wywiadzie udzielonym "The Mirror" dokładnie przeanalizowała zachowanie księcia Harry’ego. Zdaniem specjalistki z jego twarzy dało się wyczytać objawy "dyskomfortu". Książę Harry nie był zadowolony z popisów Meghan. Gesty, które wykonał świadczą o tym, że nie chciał mieć żadnego związku z tym, co opowiada jego żona. Meghan Markle nie zważała na skrzywioną minę księcia Sussex i kontynuowała opowieść, zupełnie jakby zwierzała się swojej przyjaciółce.
"Ją samą bawi własny żart i starała się zyskać aprobatę męża, jednak to nie do końca się udało. Harry natomiast bacznie ją obserwował, ale jego twarz nie wyrażała tych samych emocji i zdecydowanie nie było mu do śmiechu" - cytuje wypowiedź ekspertki "The Mirror".
Widzowie ostro skrytykowali postawę Meghan Markle. Wszyscy zgodnie uważają, że powinna okazać więcej szacunku w stosunku do królewskiej etykiety, tym bardziej że jeszcze nie tak dawno sama należała do rodziny i była zmuszona do jej respektowania.
"Fatalne aktorstwo, przynajmniej jest konsekwentna; Harry wygląda na zażenowanego; No nie. To nie może być prawda. Czy oni postradali zmysły?; Myślałam, że Harry kochał swoją babcię. Jak mógł jej na to pozwolić?" - czytamy w komentarzach.
Zobacz też:
Marcelina Zawadzka szykuje się do zaręczyn? Musi wykonać telefon w tej sprawie
