O trudnych relacjach Meghan i Kate gazety rozpisują się od samego początku pojawienia się aktorki w rodzinie.
Pierwsze nieporozumienia miały być spowodowane chłodnym przyjęciem Markle przez Williama i Kate oraz odradzaniem tak szybkiej decyzji o ślubie.
Z drugiej strony żonie przyszłego króla nie podobały się niektóre zachowania Meghan, zwłaszcza kierowane do służby.
Aktorka miała wywyższać się na każdym kroku i rozkazywać pracownikom Kate, na co księżna nie mogła sobie pozwolić.
Wyprowadzka Sussexów z Wielkiej Brytanii niestety nie złagodziła napiętej atmosfery.
Jak podaje „New Idea”, ostatnie sytuacje z Kate w roli głównej rozwścieczyły Meghan, a finał afery może skończyć się w sądzie.
Mowa o procesie, który Markle wytoczyła „Mail on Sunday” za upublicznienie jej prywatnej korespondencji z ojcem.
Niedawna informacja o wycofaniu wniosku zaskoczyła całą opinię publiczną.
Jak się okazuje, niespodziewana zmiana frontu przez aktorkę ma związek z księżną Kate, którą gazeta miała powołać w formie świadka.
Meghan jest przekonana, że tabloid dysponuje niepodważalnymi dowodami w sprawie, które mogłyby jej zaszkodzić. Te niewygodne informacje miała zdradzić właśnie Kate, tym samym grzebiąc szanse celebrytki na wygraną w sądzie.
„Czy to prawda, czy nie, nikt nie wie na pewno. Oczywiście przedstawiciele brukowca trzymaliby coś takiego w sekrecie, ale Meghan jest najwyraźniej przekonana, że mają kogoś wielkiego z rodziny królewskiej po swojej stronie” – zdradził informator „New Idea”.
Myślicie, że w doniesieniach magazynu może kryć się ziarnko prawdy?
Jak powszechnie wiadomo, Meghan nie jest obecnie wygodną osobą dla rodziny królewskiej.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
