Reklama
Reklama

Mąż Kasi Skrzyneckiej wymyślił... dietetyczną pizzę

Marcin Łopucki tłumaczy, że stworzona przez niego fit pizza zachowuje smak tradycyjnej włoskiej potrawy, ale ma o połowę mniej kalorii. Kulturysta zapewnia, że jego propozycja kulinarna jest łatwa i szybka w przygotowaniu, a przede wszystkim zdrowa i dietetyczna.

- Długo myślałem nad tym, jak stworzyć dietetyczną pizzę. Chodziło mi przede wszystkim o zmniejszenie kaloryczności. Udało mi się stworzyć pizzę, która ma 50 proc. mniej kalorii niż tradycyjna. I tak naprawdę gdzieś tam oczywiście pierwsze lampki nam się zapalają, ale jeżeli jest fit, to na pewno musi być niedobra, niesmaczna bądź jałowa. Nic z tych rzeczy - mówi agencji Newseria Lifestyle Marcin Łopucki.

Kulturysta zapewnia, że produkt wymyślony przez niego jest nie tylko zdrowy i dietetyczny, lecz także ma wyjątkowe walory smakowe. Cena również nie odbiega od tradycyjnej pizzy.

Reklama

- Oprócz tego, że ma zmniejszoną liczbę kalorii, to przede wszystkim tworzą ją wspaniałe produkty, które sprowadzamy z Włoch, więc one naprawdę oddają cześć i hołd tradycyjnej formule pizzy, żeby to był rzeczywiście włoski charakter. Chociaż na przekór zrobiliśmy również jeden rodzaj pizzy z kurczakiem, która jest w stylu indyjskim, co też jest ciekawe i osobliwe - mówi Marcin Łopucki.

Podkreśla, że jego nowatorskie pizze serwowane w Warszawie mają już swoich fanów. Są one bowiem doskonałą przekąską w pracy czy propozycją na kolację ze znajomymi.

- Pizza dietetyczna daje poczucie bezpieczeństwa osobom, które pilnują jedzenia, próbują się odchudzać, które dbają o swoją linię, i myślę, że to był mój właściwy wybór. Sam pomysł na to, żeby uczestniczyć w procesie tworzenia takich produktów zdrowej żywności, jest fascynujący. Mam już w głowie różne pomysły - mówi.

Marcin Łopucki podkreśla, że kulinaria i zdrowe żywienie to jedna z jego największych pasji. Chętnie uczestniczy w różnych targach gastronomicznych, poznaje nowinki i eksperymentuje z nowymi smakami.

- W dzisiejszych czasach, w tym pędzie, zapomina się o tym, żeby celebrować ten moment jedzenia ze znajomymi, z rodziną, wspólnych biesiad, posiłków, lunchów i śniadań. U nas w domu razem z żoną zawsze cieszymy się i cieszy nas, kiedy możemy gościć, gotować i wspólnie spędzać ten czas przy jedzeniu i oczywiście gotowaniu - mówi Marcin Łopucki.

***

Zobacz więcej:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy