Marta Żmuda Trzebiatowska tęskni za życiem sprzed dzieci. „Czy to źle?"

Oprac.: Aldona Łaszczka

Marta Żmuda Trzebiatowska
Marta Żmuda TrzebiatowskaAKPA
Nie wiem, jak smakuje wolność. Wcześniej zawsze byłam dla kogoś.
Kiedy spotykasz właściwego człowieka, wszystko staje się jasne. Po prostu wiesz, że tego chcesz. W pewnym momencie wszystko staje się oczywiste i proste. Znika lęk, nie masz wątpliwości i chcesz zaryzykować.

Odważne wyznanie Marty Żmudy Trzebiatowskiej

Czasami są chwile, że czuję się kompletnie bezradna i wyczerpana… Nikt mi nie powiedział tego wcześniej, ale macierzyństwo to samotność… zwłaszcza w wielkim mieście, gdzie rodzina daleko, a Twoje „niedzieciowe” koleżanki już nie odbierają telefonu kiedy piszesz, że tęsknisz, że Ci ich brakuje, więc w końcu przestajesz pisać, bo czujesz że się narzucasz. A przecież wciąż masz o czym z nimi rozmawiać i właściwie marzysz by pogadać o czymś innym niż o dzieciach. Zostajesz sama. Macierzyństwo bez filtra zupełnie nie przypomina życia z instagrama.
Czasem tęsknię za moim życiem „sprzed dzieci”. Czy to źle? Nie wiem. A jak jest u Ciebie? Czy bym do tamtego życia wróciła? Za żadne Skarby! DZIECI są tym co mi najlepiej w życiu wyszło. Do roli matki nie da się przygotować. Każdy dzień to sukcesy i porażki. Jedno jest pewne – to ONI kiedyś ocenią czy dałam radę, więc warto się starać.
Gosia Andrzejewicz zdradza, co słychać u Joli Rutowicz! Będzie na ślubie?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?