Wierzbicka (22 l.) znalazła ciekawy sposób na promowanie swojej osoby. Wszystko zaczęło się od występu w jednej z telewizji śniadaniowych, gdzie postanowiła ponarzekać sobie na zbyt obfity biust.
Po tej wypowiedzi zaprosił ją do swojego programu Kuba Wojewódzki. Tam Marta jeszcze bardziej się rozkręciła i zdradziła, że znienawidzone piersi nazywa pieszczotliwie "wielkimi kur..mi". To śmiałe wyznanie od razu podchwyciły wszystkie gazety i o Wierzbickiej przez chwilę było naprawdę głośno.
Teraz sprytna celebrytka zbiera żniwa. W majowym numerze "Playboya" jej "wielkie ku..y" będą mogli zobaczyć wszyscy.
Trzeba przyznać, że publiczne pokazywanie swojego "ogromnego problemu" to dość dziwny sposób radzenia sobie z kompleksami.
O nowej roli Marty poinformował jej nowy "przyjaciel" Kuba, który na swoim Facebooku zamieścił przedsmak całej sesji.
"Jak głosi stare porzekadło - Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać imię. Jednak nie w tym przypadku. Podczas wizyty Marty Wierzbickiej w moim programie, uzmysłowiłem jej, że największe atuty są w zasięgu jej ręki" - skomentował Wojewódzki.
Kupicie gazetę z "wielkimi kur..mi" na okładce?
Zobacz również:
