Można mieć wrażenie, że Marta Kaczyńska nie ma szczęścia w miłości.
Kiedy miała 20 lat, wyszła za Piotra.
Nie za bardzo chciał pogodzić się z tym ojciec kobiety, Lech Kaczyński.
Uważał, że jego córka jest jeszcze za młoda na małżeństwo i powinna skupić się na nauce oraz zdobywaniu zawodowych kwalifikacji.
Szybko okazało się, że małżonkowie nie dogadują się.
Zaczęły się konflikty, które doprowadziły do rozwodu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Później Marta znów się zakochała.
"Po pewnym czasie, nie planując układania sobie życia na nowo, spotkałam Marcina. Ponownie, bo znaliśmy się z okresu studiów" - relacjonowała.
W 2007 roku para wzięła ślub.
Przez kilka lat oboje cieszyli się swoją miłością i wspólnie wychowywali dwie córki.
Jednak między nimi coś zaczęło się psuć.
Rozstali się, ale do tej pory nie doszło do rozwodu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Gdy Marcin trafił do aresztu, Marta i jej córki przeżyły trudne chwile.
Na szczęście Kaczyńska mogła liczyć na wsparcie swojego przyjaciela, Pawła.
Jest to znajomy sprzed lat.
49-letni restaurator wraz z rodzicami nierzadko gościł Marię i Lecha Kaczyńskich na swoich włościach.
"Podczas tych obiadów często towarzyszyła im Marta" - mówi informator "Party".
Zarówno ona jak i Paweł zapewne nie przypuszczali, że ich znajomość może kiedyś przenieść się na wyższy poziom.
Czytaj dalej na następnej stronie
Nie widywali się zbyt często, bowiem łączyła ich znaczna odległość.Mężczyzna mieszkał w Łodzi, a Marta w Gdyni.
Odnowienie kontaktów nastąpiło wówczas, gdy Paweł postanowił otworzyć restaurację w Sopocie.
Miał wtedy poprosić o pomoc Kaczyńską, a ona chętnie się zgodziła.
Widywali się coraz częściej, a ich relacja zacieśniała się.
Czytaj dalej na następnej stronie
Napierwsze publiczne wspólne wyjście zdecydowali się pod koniec 2015 roku.
Razem przyszli do Teatru Narodowego na premierę "Kordiana".
Nikt nie spodziewał się, że między nimi jest coś więcej niż tylko zwykła sympatia.
Jednak przyjaciele Marty nie mają wątpliwości, że ta traktuje ich znajomość poważnie.
"Córki Marty lubią Pawła. Dla niej jednak najważniejsza jest świadomość, że jej rodzice poparliby ten związek. Podobnie jak jej stryj" - zdradza koleżanka Kaczyńskiej.
To właśnie dlatego córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej jest bliska podjęcia ważnej decyzji.
Czytaj dalej na następnej stronie
Według magazynu Kaczyńska chce być bliżej Pawła.
Dlatego podobno szykuje się do... przeprowadzki do Warszawy!
"Marta poważnie rozważa decyzję o przeprowadzce do stolicy" - zdradza informator.
Ma nadzieję, że tym razem szczęście jej sprzyja i nie zawiedzie się.
Dlatego miała już nawet wybrać nową szkołę dla córek.
"Kilkoro jej znajomych namówiło ją na Prywatne Gimnazjum Sióstr Nazaretanek" - twierdzi koleżanka Kaczyńskiej.
Czy dla tajemniczego biznesmena Marta rzeczywiście zmieni swoje życie?
Jak na razie nic nie jest pewne.
1 lutego razem pojawili się na rozdaniu nagród tygodnika "Wprost", gdzie statuetkę odbierał Jarosław Kaczyński.
Paweł nie opuszczał Marty ani na krok.
