Para poznała się wiele lat temu, gdy aktor był jeszcze żonaty. "Nie potrafiłam tego zaakceptować" - wyznała piosenkarka w jednym z wywiadów.
Gdy postawiła sprawę jasno, stwierdzając, że nie jest w stanie być "tą drugą", Jacek rozstał się z żoną. Dziś wokalistka jest wdzięczna kobiecie, że zgodziła się na rozwód i obyło się bez dramatów.
9 stycznia 2008 roku na świat przyszedł ich syn Filip. Wkrótce pojawiły się kolejne problemy... Kopczyński uważał bowiem, że opieka nad dzieckiem to obowiązek matki, z czym nie zgadzała się jego partnerka.
"Nie lubię zmieniać pieluch. Robię to bardzo niechętnie. Tego typu obowiązki są powinnością mamy. Równouprawnienie, z powodów fizjologicznych, nie ma racji bytu" - miał stwierdzić.
Para przebąkiwała również coś o zalegalizowaniu swojego związku. Szybko jednak z tego wyrosła. Dziś Pati i Jacek zgodnie podkreślają, że "papier" nie jest w stanie ich zatrzymać przy sobie.
"Ślubu kościelnego wziąć nie możemy, bo Jacek jest rozwiedziony. A sankcjonowanie naszego związku jakimś papierkiem w urzędzie nie jest nam potrzebne" - tłumaczy Markowska na łamach magazynu "Party".
Dodaje, że razem z Jackiem tworzy rodzinę i żaden dokument niczego nie zmienia.
"Nasz związek nie należy do najłatwiejszych, ale dlatego warto o niego walczyć. (...) Jak coś ma trwać, będzie trwało i bez pieczątki urzędu stanu cywilnego" - mówi.
Wyznaje również, że Kopczyński jest o nią bardzo zazdrosny. Dziwicie się, Pati znana jest z tego, że lubi rozpływać się nad prawie każdym facetem...
Zobacz również:










