W 1989 roku został dyrektorem programowym, ale jego kariera na tym stanowisku nie potrwała zbyt długo. Po zmianach ustrojowych, do których doszło w Polsce po wyborach czerwcowych 1989 roku, z telewizji musieli odejść wszyscy, którzy kojarzyli się z reżimem komunistycznym.
Marek Tumanowicz został bez pracy...
"Kiedy w 1991 roku po raz pierwszy udałem się po zasiłek dla bezrobotnych, w Urzędzie Pracy poszedł szmer po korytarzach, że telewizja przyjechała. Tak, przyjechała, ale po zasiłek" - żartuje dziś, mówiąc o tamtych czasach.
Marek Tumanowicz przez kilka lat był bezrobotny. W końcu udało mu się zdobyć posadę... ochroniarza. Przez parę miesięcy pracował też jako stróż nocny!
"Trzy razy byłem na zasiłku, bo żadnej pracy nie mogłem znaleźć, co było wynikiem tego nieszczęsnego pomysłu z mundurami i tego, że nigdy publicznie nie kajałem się, nie twierdziłem, że praca w Dzienniku w stanie wojennym to był największy błąd mojego życia. Zresztą, wcale tak nie uważam" - twierdzi.
Dziś Marek Tumanowicz wiedzie żywot emeryta, a jego największą pasją jest... komentowanie tego wszystkiego, co dzieje się w Polsce.
Od kilku lat zamieszcza w mediach społecznościowych bardzo ostre posty, w których krytykuje rząd, prezydenta i kościół, nie przebierając przy tym w słowach.
Były gwiazdor TVP nawołuje też do udziału w manifestacjach i publikuje wezwania do... obalenia obecnej władzy.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: