Reklama
Reklama

Marcelina Zawadzka zabrała głos w sprawie aborcji. Jej wypowiedź spodoba się władzom TVP?

Marcelina Zawadzka (31 l.) długo milczała na temat fali protestów, jakie wywołał wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Po prawie tygodniu od ogłoszenia wyroku prezenterka TVP zabrała głos na swoim Instagramie. Fani są podzieleni!

Marcelina Zawadzka postanowiła zabrać głos w sprawie kontrowersyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w przypadku stwierdzenia ciężkich i nieodwracalnych wad letalnych.

Prezenterka TVP długo milczała na ten temat, swoją postawę postanowiła wyjaśnić w obszernym wpisie na Instagramie, twierdząc, że: 

„Są sprawy, co do których powinni wypowiadać się eksperci zgłębiający dany temat w najróżniejszych aspektach. Są też sprawy, które dotykają najbardziej ludzkich, intymnych, prywatnych kwestii”.

Modelka w swoim oświadczeniu przyznała, że czuje gniew wobec osób, które odebrały milionom kobiet prawo wyboru:

„W kwestiach światopoglądowych czy wyznaniowych może nas różnić bardzo dużo, ale w tym momencie połączył nas sprzeciw i gniew wobec osób, które zdecydowały za nie, w tak wrażliwej kwestii, jak terminacja ciąży w przypadku stwierdzenia ciężkich wad rozwojowych płodu”.

W dalszej części Marcelina odniosła się do macierzyństwa i traumy, jaką niesie za sobą taka diagnoza.

Reklama

„Sama nie mam jeszcze dzieci, wierzę, że to jeszcze przede mną i przyjdzie czas na macierzyństwo. Wydaje mi się jednak, że nie trzeba tego doświadczyć fizycznie, aby móc wyobrazić sobie, co czuje kobieta, która musi zmierzyć się z tak ogromną traumą, kiedy dowiaduje się o diagnozie, o wyroku. Kiedy musi podjąć, zapewne jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu, mierząc się ze swoim sumieniem, często idącym w parze z wiarą. I o ten wybór właśnie chodzi” – napisała Zawadzka, dodając, że w protestach nie chodzi o walkę z wartościami chrześcijańskimi, ani obrazę Boga. 

„Żadna z nas nie chciałaby zostać postawiona przed takim wyborem, ale jeśli by to się stało, każda z nas powinna mieć możliwość, a nie przymus przez bezduszne regulacje prawne zagrożone karą. Wszystkim Wam życzę dużo siły, determinacji, a tym, którzy mają wątpliwości, po której stronie się opowiedzieć – empatii” – zakończyła swój wpis Zawadzka, opatrując go zdjęciem ze strajku.

Większość fanów w komentarzach podziękowała jej za te słowa, pisząc: „Siła ponad strachem! Brawo Marcela”, „Marcelina bardzo Cię lubię i cieszy mnie ten post i Twoje wparcie kobiet”.

Pojawiły się jednak także głosy krytyki, wśród których dominowały opinie, że protesty nie dotyczą tylko prawa wyboru, a głoszone hasła są wulgarne i sprzeczne z głoszonymi intencjami strajkujących.

Całość oświadczenia do przeczytania na Instagramowym profilu Marceliny.

Myślicie, że jej wypowiedź spodoba się władzom TVP?

***

Zobacz więcej materiałów wideo:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcelina Zawadzka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy