Mama Laluny wyjawiła prawdę o Jacku Wójciku. Wspomniała o telefonach
Znany z programu „Królowe życia” Jacek Wójcik odszedł nagle we wtorek, 1 października. Wielu fanów do dziś nie może uwierzyć, że nie usłyszy już jego żartów. W gronie jego bliskich znajomych była m.in. Laluna, która także jest załamana jego odejściem. Okazuje się, że również jej mama miała z nim dobre relacje. W rozmowie z „Faktem” wyjawiła, jaki był naprawdę.
Jacek Wójcik zasłynął dzięki programowi "Królowe życia", w którym świetnie się odnajdywał. Z tego programu wyniósł kilka przyjaźni. Przez długi czas trzymał się z Dagmarą Kaźmierską, choć w ostatnim czasie ich relacja miała się nieco popsuć.
Blisko był także z Edzią, a także Katarzyną Lirsz znaną jako Laluna. Jak się okazuje, zaprzyjaźnił się również a mamą tej drugiej. Kobieta udzieliła właśnie wywiadu "Faktowi", w którym odsłoniła prawdę o Jacku Wójciku.
Kobieta ma do powiedzenia na jego temat same dobre rzeczy.
"On był tak kochany, tak wesoły. Mówił: "Ja mam plany, tu, tego...". Pamiętam, że nieraz potrafiliśmy rozmawiać po półtorej godziny. Koleżanka mówiła do mnie: "Ile ty możesz gadać?". A ja odpowiadałam: "Z Jackiem to zawsze". W każdą sobotę i niedzielę rano dzwonił do mnie (...)" - wyznała Lidia Lirsz.
Joanna Lirsz zdradziła także, iż Jacek Wójcik miał ogromną ochotę wrócić do telewizji. I to mu się udało. Wprawdzie nie do "Królowych życia", ale za to wystąpił w programie "Orzeł czy reszka".
Na tym nie zamierzał jednak poprzestać. "On tak bardzo chciał wrócić do telewizji. Kiedy zaczynał opowiadać o tych filmach, o wszystkim, co dotyczyło TTV, od razu ożywał. On tak bardzo chciał żyć, tak bardzo chciał coś znaczyć. Ogromnie się cieszył, że wreszcie zaistniał. Miał tak dużo pomysłów. To było niezwykłe. Jacek bardzo się cieszył, że mógł wrócić do telewizji i wystąpić w "Orzeł czy reszka". To było jego marzenie" - wyznała Joanna Lirsz "Faktowi".
Zobacz też:
Śmierć 55-letniego Jacka Wójcika zszokowała wszystkich. Jest data pogrzebu
Edzia wyjawiła prawdę o Jacku i Dagmarze. "Prosił godzinę przed śmiercią"
