Serial "BrzydUla 2" po ponad 10 latach wrócił na ekrany TVN7. Mimo że oglądalność formatu była dobra, to stacja TVN podjęła decyzję o zakończeniu emisji programu.Dekadę temu "BrzydUla" gościła niemal w każdym domu. Polacy pokochali przygody Uli Cieplak i jej wybranka Marka Dobrzańskiego. Jak wielka była radość telewidzów, gdy okazało się, że TVN postanowił nakręcić kontynuację hitu.Bogdan Czaja, w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl zdradził, że historia Uli i Marka musi się kiedyś skończyć, a oglądalność nie ma tutaj większego znaczenia.
Nawet gdyby "Brzydula" nadal osiągała bardzo dobre wyniki oglądalności, finał telenoweli odbędzie się najpóźniej w połowie 2022 roku. - To nie jest soap jak "Na Wspólnej", gdzie można dodawać nowe wątki i nowych bohaterów i ciągnąć serial latami. Ta historia była zaplanowana na sto kilkadziesiąt odcinków i nie da się jej rozciągać w nieskończoność. Zobaczymy, jakie będą pomysły scenarzystów, jeśli uznamy, że jest potencjał do kontynuacji, to być może nagramy jeszcze odcinki na pierwsze półrocze 2022 roku - powiedział zastępca dyrektora programowego TVN.
Aktorzy po raz kolejny będą musieli rozstać się z formatem. Decyzją szczególnie przejęła się Małgorzata Socha, serialowa Violetta.Aktorka opublikowała zdjęcie na Instagramie, na którym wyraźnie wzruszona żegna się z planem.
Ostatni dzień na planie zdjęciowym "Brzyduli". Ostatni dzień w roli Violetty! I co teraz? - napisała artystka.
Będziecie tęsknić?








