Reklama
Reklama

Małgorzata Królikowska nerwowo reaguje na aferę z synem. Zdruzgotana prosi o jedno! "Dramat całej naszej rodziny"

Antek Królikowski w miniony weekend został zatrzymany przez policję. Aktor został przebadany narkotestem, który wskazał obecność substancji psychoaktywnych. O sprawie dowiedziały się szybko media i zrobiła się wielka afera. Sam aktor zdaje się bagatelizować całą sytuację, tłumacząc że marihuanę stosuje w celach leczniczych. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego pod ich wpływem siadł za kółko. Niespodziewanie swoje trzy grosze do całego zamieszania postanowiła dorzucić jego znana matka. Co Małgorzata Ostrowska-Królikowska sądzi o wybrykach syna?

Antoni Królikowski ma na swoim koncie już kilka naprawdę głośnych afer i skandali. Media długo zajmowały się jego problemami rodzinnymi. 

W zeszłym tylko roku 34-latek wziął szybki ślub z Joanną Opozdą, z którą kilka miesięcy później doczekał się syna. Jeszcze przed porodem ukochanej zdążył ją jednak zdradzić z sąsiadką Izą, z którą aktualnie układa sobie życie. 

Z matką Vincenta toczy za to medialne i sądowe boje i niewiele wskazuje na to, aby sprawa miała szybko się zakończyć. Małżonkowie wciąż nie mają rozwodu, a Joanna twierdzi, że "ojciec roku" miga się również od płacenia alimentów. Ostatnio znów było o tym głośno, gdy okazało się, że aktora ściga komornik.

Reklama

Antek Królikowski zatrzymany przez policję

W miniony weekend Królikowski ponownie sprowadził na siebie kłopoty. 18 lutego został zatrzymany przez warszawską policję, bowiem miały istnieć "uzasadnione powody, żeby uznać, że może to być osoba w stanie nietrzeźwości".

"O godzinie 16:40 funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego dokonali kontroli mężczyzny siedzącego w samochodzie marki audi. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy, natomiast wykonany przez nich test narkotykowy wskazał, że mężczyzna jest pod wpływem środków odurzających" - informowała "Gazeta Wyborcza". 

Królikowski tłumaczy się z afery

Po paru godzinach od nagłośnienia afery w mediach milczenie przerwał sam Antek, który zamieścił na Instagramie oświadczenie. Wyjaśnił, że nie zażywa narkotyków, a jedynie stosuje w celach leczniczych marihuanę. 

Aktor w zeszłym roku faktycznie wyjawił, że choruje na stwardnienie rozsiane.

"W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może się utrzymywać, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi. Chciałbym zaznaczyć, że nie zażywam narkotyków, co wykazały dzisiejsze testy, więc bardzo proszę o zaprzestanie pomówień" - apelował Królikowski. 

W sprawie aktora wszczęto dochodzenie. Obecnie prokuratura oczekuje na wyniki badań toksykologicznych, od których "uzależniony jest dalszy tok postępowania".

Aktor chyba zdaje sobie sprawę z tego, co mu może grozić. W końcu nie chodzi o to, że stosuje medyczną marihuanę, a o to, że prowadzi po niej samochód, stwarzając niebezpieczeństwo na drodze. W tym celu Królikowski wynajął już prawnika, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Ostrowska-Królikowska zabrała głos po aferze z synem

Niespodziewanie w tej głośnej od kilku dni sprawie wypowiedziała się Małgorzata Ostrowska-Królikowska. Mama aktora na ogół stroni od komentowania poczynań syna. Radio ZET postanowiło jednak uzyskać od niej jakiś komentarz.

"Syn jest dorosły, kilka dni temu skończył 34 lata, podejmuje własne decyzje i ponosi ich konsekwencje" - oznajmiła dość oschle aktorka, próbując uciąć temat. 

Dziennikarz nie dawał jednak za wygraną i zaczął dopytywać o chorobę syna i jego metody leczenia. Aktorka poprosiła ludzi komentujących aferę o jedno - zrozumienie trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się ich cała familia. 

"Diagnoza dotycząca stwardnienia rozsianego u Antka jest opinii publicznej powszechnie znana. Jest to zarówno jego osobista tragedia, jak i dramat całej naszej rodziny" - dodała z ubolewaniem gwiazda "Klanu". 

Lekarze, ale też prawnicy są jednak zgodni w jednej kwestii - nie wolno wsiadać za kółko po zażyciu jakiejkolwiek substancji psychoaktywnej i nieważne, z jakiego źródła dana substancja pochodzi. 

"To, że może spożywać, rozumiem, ma recepty, nie znaczy, że może prowadzić pojazd mechaniczny. W dalszym ciągu niezależnie o tego, czy marihuana, czy inne narkotyki są substancją legalną, czy nielegalną, nie można siadać za kółko. Morfina też jest lekarstwem, ale nie siada się po jej przyjęciu za kierownicę" - oburza się w "Fakcie" adwokat Krzysztof Izdebski.

Zobacz też:

Ivan Komarenko wrócił do Rosji. Ma PILNĄ wiadomość dla Polaków. Wielkie poruszenie pod wpisem!

Doda komentuje aferę z Królikowskim. Mówi o strzeleniu sobie w łeb!

Joanna Opozda brutalnie skomentowała romans Pique. Antek Królikowski wścieknie się o jej słowa na temat pszczół i much?

Shakira dowiedziała się o zdradzie Gerarda Pique poprzez... słoik z dżemem! Niebywałe, co ujawniono!

Opozda złożyła wizytę Królikowskiej ! Przełom w relacjach? "Jest dobrą babcią"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama