W rozmowie z dwutygodnikiem "Show" celebrytka wyjaśnia, że "pomimo ogromnych chęci rozpoczęcia zdjęć w maju, zdecydowała, że tym wymaganiom będzie w stanie sprostać dopiero pod koniec roku".
Choć szczegóły dopięte były już na ostatni guzik - scenariusz gotowy, pozostali aktorzy zaangażowani, a producenci deklarowali, że aktorka ze względu na ciążę potraktowana zostanie ulgowo - ta zrezygnowała, nie czując się na siłach i nie chcąc "ryzykować codziennych, wielogodzinnych zdjęć".
"Charakter serialu wymaga od wszystkich twórców najwyższej, stuprocentowej formy i pełnego zaangażowania. Nie ma tu miejsca na cień taryfy ulgowej dla kogokolwiek" - mówi "Show" celebrytka.
Według informacji pisma, ekipa do ostatniej chwili szukała wyjścia z sytuacji - było to o tyle trudne, gdyż scenariusz jest licencjonowaną adaptacją kanadyjskiej wersji, dlatego Natalia Boska, którą gra Małgosia, nie mogła być również w ciąży.
Pojawił się pomysł, by Małgorzatę odpowiednio filmować, w bardziej statyczny niż zazwyczaj sposób, i nie pokazywać zmieniającej się figury. Nie chciała się jednak zgodzić na to sama Kożuchowska.
"Gdyby nie chodziło o Małgosię, być może nawet Natalię Boską zagrałaby inna aktorka, ale ona jest dla stacji niezastąpiona" - mówi "Show" osoba pracująca przy produkcji.
Telewizja Polska w specjalnym oświadczeniu tłumaczy, że "prace nad szóstym sezonem serialu już trwają, a ekipa i aktorzy na planie pojawią się jeszcze w tym roku".
Co ciekawe, Kożuchowska nie zrezygnowała z kampanii reklamowych oraz pracy na planie "Prawa Agaty".
