Jak dowiedział się magazyn "Na Żywo", Bartek Wróblewski, mąż Małgorzaty, zmuszony był wyjechać w interesach za ocean - Dzień Matki celebrytka świętowała więc sama, na Facebooku, publikując zdjęcie z ręką syna.
- Jak się ma swój biznes, to zawsze brakuje czasu. Wkrótce wyjeżdżam do USA i Wielkiej Brytanii i wracam dopiero za 2 tygodnie - powiedział tygodnikowi Wróblewski przed wyjazdem.
Dziennikarz po stracie pracy w TVP długo nie mógł znaleźć sobie miejsca. Wytykano mu, że jest uzależniony finansowo od żony, niezaradny. On jednak nie chciał już wracać do mediów i jako reporter być tylko pionkiem w wielkiej medialnej machinie.
Pięć lat temu postanowił założyć własną firmę oferującą usługi ochroniarskie instytucjom rządowym.
To był strzał w dziesiątkę! Dziś jest uznanym w branży biznesmenem, a jego firma wynegocjowała kontrakt m.in. z Ambasadą Stanów Zjednoczonych w Polsce!
Wylatując za ocean, zostawił żonę i syna w dobrych rękach. 26 maja Małgosia jak zawsze mogła liczyć na wsparcie swojej mamy i zaufanej niani. I chociaż miała sporo zobowiązań zawodowych, to w tym wyjątkowym dniu znalazła czas na relaks.
A prezent na Dzień Matki mąż z pewnością przywiezie jej zza oceanu.
Zobacz również:
