- Mama zawsze miała świetny gust i, co ważne, wiele rzeczy mnie i moim siostrom szyła. Robiła na drutach, wyszywała nam rękawki i kołnierzyki. Dlatego też w latach siedemdziesiątych, kiedy niczego nie było, my byłyśmy takie kolorowe i wymyślone - wspomina dziś aktorka.
Kiedy już wyjechała z rodzinnego Torunia do Warszawy, była skazana na siebie i przyznaje, że na początku nie zawsze trafiała ze swoimi stylizacjami.
- Kiedy przejęłam stery, ze strojami i ich elegancją bywało bardzo, bardzo różnie - wyznaje.
Szczęśliwie były stylistki, które mogły poradzić aktorce. Jednak już jakiś czas temu historia zatoczyła koło i dzisiaj Małgosia znów radzi się swojej mamy.
Pani Jadwiga wraz z mężem przeniosła się do Warszawy, by być bliżej córki i ukochanego wnuka. Aktorka z radością korzysta z porad rodzicielki, która śledzi trendy i lubi bawić się modą.
Pani Jadwiga była nauczycielką, która zawsze wspaniale się prezentowała i bardzo elegancko wyglądała. Do dzisiaj jej to zostało, dlatego wychodząc na spacer z wnukiem, bardzo starannie dobiera strój.
- Mama zawsze mi imponowała jako kobieta o wielu talentach: inteligentna, wrażliwa i świetnie zorganizowana. Na różnych etapach życia zauważam w niej kolejne fascynujące cechy. Wciąż bardzo mnie inspiruje - wyznaje Małgorzata.
I z radością z tego korzysta. Przed wielkim wyjściem nie stresuje się, bo wie, że mama zawsze znajdzie rozwiązanie i wpadnie na kolejny genialny pomysł. Taka mama to prawdziwy skarb.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
